- Jeżeli złamiemy zasadę kadencyjności, a tutaj nie ma żadnych merytorycznych podstaw, żeby ją złamać, to doprowadzimy do tego, że cały porządek publiczny w Polsce zostanie podważony w interesie jednej partii, jednego środowiska - powiedział w radiowych "Sygnałach Dnia" J.Kaczyński. - Ja jestem zupełnie przekonany, że sprawę pani Sowińskiej uruchomiono po to, żeby uczynić pierwszy krok, a później przyjdą inne kroki. Jest Mariusz Kamiński (szef CBA), a później jest także prezes Narodowego Banku Polskiego, jest prezes Najwyższej Izby Kontroli - wyliczał. Szef PiS podkreślił, że jego klub "w żadnym wypadku" nie może poprzeć wniosku o odwołanie RPD. - Niezależnie od tego, jak oceniamy merytorycznie działalność pani Sowińskiej - dodał. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski (PO) powiedział w środę dziennikarzom, że wnioski klubów PO i LiD o odwołanie RPD mogą być głosowane na następnym posiedzeniu Sejmu (23-25 kwietnia). Zdaniem wnioskodawców, Sowińska nie wypełnia swych obowiązków bezstronnie, a w swojej pracy nie kieruje się wyłącznie dobrem dzieci. Komentując wniosek Sowińska mówiła, że jej największe przewinienie to zbyt rzadkie kontakty z mediami i stąd - jej zdaniem - "wzięło się wiele nieporozumień". Ewa Sowińska została rzecznikiem praw dziecka w 2006 roku. Wcześniej byłą posłanką LPR. Była wspólną kandydatką LPR i Samoobrony.