Podczas posiedzenia komisji nadzwyczajnej pracującej nad zmianami w konstytucji posłowie zaproponowali 6 poprawek dotyczących przepisów o zakazie kandydowania. Z kolei szef klubu PiS Przemysław Gosiewski zapowiedział, że złoży w poniedziałek poprawkę zamykającą drogę do parlamentu osobom, które były funkcjonariuszami służb specjalnych PRL. - Znam jednego z posłów, który był w Sejmie przewodniczącym komisji, a w stanie wojennym biegał z pałką po ulicy - podkreślił Gosiewski. Dotychczasowy projekt Platformy mówił, że "posłem i senatorem nie może być osoba karana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego" oraz "wobec której wydano prawomocny wyrok warunkowo umarzający postępowanie karne w sprawie popełnienia przestępstwa umyślnego ściganego z oskarżenia publicznego". Po krytycznych uwagach ekspertów zgłoszonych podczas poprzednich posiedzeń komisji przedstawiciel wnioskodawców Sebastian Karpiniuk (PO) wycofał się z części tego przepisu mówiącego, że również osoba, wobec której warunkowo umorzono postępowanie karne, nie mogłaby kandydować. Karpiniuk zaproponował także poprawki do tekstu pierwszej części artykułu. Pierwszy wariant mówi, że "wybraną do Sejmu i Senatu nie może być osoba ukarana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego". Drugi wariant brzmi: "prawa wybieralności w wyborach do Sejmu i do Senatu nie posiadają osoby ukarane za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego". - Według naszej wiedzy i ekspertyz wynika, że słowo "ukarany" jest jednoznaczne i odnosi się bez żadnych wątpliwości do osoby prawomocnie skazanej i według naszej wiedzy to nie budzi żadnej wątpliwości - zaznaczył Karpiniuk. Jednak właśnie to słowo wywołało najwięcej kontrowersji wśród posłów. Artur Górski (PiS) ocenił, że jest ono zbyt ogólne i może być nadużywane. Podobne zdanie wyraził Andrzej Dera (PiS), który zwrócił uwagę, że ktoś może być ukarany karą grzywny nawet za niewielkie przewinienie. - Nie zgadzam się z tak szerokim zapisem, że każde ukaranie skutkuje niemożnością kandydowania do Sejmu i Senatu i myślę, że na taki zapis nie zgodzi się mój klub - oświadczył. Zdaniem jego klubowego kolegi Łukasza Zbonikowskiego tak szeroki zapis może być wykorzystywany do eliminacji przeciwników politycznych. Zdaniem Eugeniusza Kłopotka (PSL) jest to postawienie na jednej szali tych, którzy kradną, biorą łapówki z tymi, którzy w słusznej sprawie współorganizują np. protest społeczny i są skazywani, bo ktoś z jego uczestników wywołał rozruchy. "I co, oni są tak samo winni?" - pytał. Szef komisji Stanisław Chmielewski (PO) ripostował, że parlamentarzystami powinny być osoby nieskazitelne, czyli nie karane w żaden sposób. Jeśli mamy dawać przykład innym - mówił - nie możemy się cofać do jakichś połowicznych rozwiązań. Ekspert komisji, prof. dr hab. Dariusz Dudek z KUL zaproponował, by wyrazy "osoba ukarana" (które znalazły się w poprawce Karpiniuka) zastąpić sformułowaniem osoba "karana prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego". Dera złożył poprawkę precyzującą, że do Sejmu i Senatu nie może być wybrana osoba "prawomocnie skazana na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego". Podobny wniosek złożył Kłopotek. Według niego ten artykuł powinien brzmieć: "prawa wybieralności do Sejmu i Senatu nie posiada osoba skazana prawomocnym wyrokiem sądu na karę pozbawienia wolności za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego". Z kolei Karol Karski (PiS) złożył poprawki, które zabraniają osobom skazanym prawomocnym wyrokiem za przestępstwo ścigane z oskarżenia publicznego oddawania głosu w wyborach. Tym samym osoby takie nie miałyby ani czynnego, ani biernego prawa wyborczego. Jednak - zdaniem szefa komisji nadzwyczajnej - wykraczają one poza zakres działania, jaki komisji wyznaczył Sejm. Posłowie zastanawiali się, czy w związku z wieloma wątpliwościami komisja powinna prosić o radę ekspertów prawa karnego. Wniosek o to złożył Dera. W środę w przyszłym tygodniu zbierze się prezydium komisji, by przedyskutować złożone poprawki. Następne posiedzenie zaplanowane jest na czwartek.