<a class="db-object" title="Piotr Kaleta" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-piotr-kaleta,gsbi,4114" data-id="4114" data-type="theme">Piotr Kaleta</a> odniósł się do środowych (18 listopada) wydarzeń, kiedy to przewodniczący klubu Lewicy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-krzysztof-gawkowski,gsbi,1796" title="Krzysztof Gawkowski" target="_blank">Krzysztof Gawkowski</a> mówił, że policja miała w sposób brutalny zatrzymać i potraktować wicemarszałka Sejmu <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-wlodzimierz-czarzasty,gsbi,256" title="Włodzimierza Czarzastego" target="_blank">Włodzimierza Czarzastego</a>. - Jak się okazuje, prawda jest zgoła inna i w związku z tym zwracam się z prośbą, by do czasu wyjaśnienia tej sytuacji marszałek Czarzasty nie prowadził obrad Wysokiej Izby, nie uczestniczył w posiedzeniach i być może trzeba by było zastanowić się nad tym, czy jeżeli ta sprawa okaże się prawdziwa, jeżeli rzeczywiście wyjaśnienia pójdą w kierunku, że to marszałek Czarzasty był winny tego zamieszania, by wicemarszałka odwołać z zajmowanego stanowiska - powiedział w Sejmie poseł Prawa i Sprawiedliwości. Rzeczniczka Lewicy o sytuacji przed Sejmem Sytuację dotyczącą Czarzastego opisała na briefingu w Sejmie rzeczniczka Lewicy <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-anna-maria-zukowska,gsbi,1690" title="Anna Maria Żukowska" target="_blank">Anna Maria Żukowska</a>, która razem z nim próbowała wejść do Sejmu po powrocie z demonstracji <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-ogolnopolski-strajk-kobiet-osk,gsbi,47" title="Strajku Kobiet" target="_blank">Strajku Kobiet</a>. - Pan marszałek nie miał przy sobie legitymacji poselskiej, ale ja ją miałam i jako posłanka Rzeczpospolitej Polskiej, osoba publiczna, wylegitymowałam się, przedstawiłam i zaświadczyłam tożsamość Włodzimierza Czarzastego. Tak jak każdy obywatel ma prawo zaświadczyć o tożsamości innego obywatela, tym bardziej jak zaświadcza to osoba publiczna. Niestety nie przyjęto tego zaświadczenia i policjant upierał się, że nie przepuści pana marszałka i doszło do blokowania fizycznie przejścia panu marszałkowi Czarzastemu - powiedziała. Głos z Komendy Stołecznej Policji W czwartek (19 listopada) odbyła się konferencja prasowa rzecznika Komendy Stołecznej Policji nadkomisarza Sylwestra Marczaka, podsumowująca działania funkcjonariuszy podczas środowych protestów w Warszawie w sprawie zaostrzenia prawa aborcyjnego. W trakcie konferencji nadkomisarz odniósł się do interwencji, podczas której Włodzimierz Czarzasty miał "zostać pobity przez policję". Według policjanta sytuacja "została przedstawiona w zupełnie inny sposób niż faktycznie miała miejsce". - Świadczą o tym przede wszystkim czynności, jakie zostały wykonane przez policjantów Wydziału Kontroli, jak i świadczy o tym nagranie, jakie zostało do tego postępowania zabezpieczone - <a href="https://wydarzenia.interia.pl/polska/news-stoleczna-policja-wlodzimierz-czarzasty-spowodowal-bardzo-po,nId,4864720" target="_blank" rel="noreferrer noopener">poinformował nadkom. Sylwester Marczak.</a> - W tym przypadku nagranie wyraźnie pokazuje, która strona była stroną atakującą. Policjant doznał bardzo poważnej kontuzji - przekazał rzecznik KSP, dodając przy tym, że chodzi o zerwanie mięśnia czworogłowego uda. - W tej chwili policjant ma założony gips i przebywa cały czas w szpitalu - mówił Marczak.