W poniedziałkowej rozmowie z PAP sekretarz Rady Politycznej Maks Kraczkowski potwierdził, że Rada zbierze się w planowanym wcześniej terminie - 24 kwietnia. "Uważam za bardzo prawdopodobne, że Rada podejmie decyzje w sprawie kandydata partii na prezydenta" - powiedział. Do kompetencji Rady Politycznej PiS należy m.in. wybór kandydata partii na urząd prezydenta. Wcześniej, pod koniec tygodnia, zbierze się prawdopodobnie Komitet Polityczny partii. Wówczas kierownictwo może dyskutować o strategii wyborczej. "Zapewniam, że w przewidzianym konstytucyjnie terminie PiS zgłosi kandydaturę " - podkreślił rzecznik klubu PiS Mariusz Błaszczak. "Według mnie naturalnym kandydatem jest Jarosław Kaczyński. Taka jest ocena społeczeństwa i oczekiwanie partii. Jednak decyzja należy do niego" - dodał Kraczkowski. Podobne zdanie mają inni politycy PiS, z którymi rozmawiała PAP. "Gdyby Jarosław Kaczyński zdecydował się na kandydowanie, miałby poparcie całej partii i wszystkich posłów. Przewodniczący musi rozważyć wszystkie za i przeciw" - powiedział Wojciech Szarama, członek Komitetu Politycznego PiS. "Wobec olbrzymich szans na zwycięstwo w wyborach, mógłby powstać problem, kto będzie kierował partią. To z pewnością będzie dyskutowane na Komitecie Politycznym czy Radzie Politycznej" - dodał. Posłanka PiS Jolanta Szczypińska uważa, że obecnie mówienie o zmianach w PiS "jest przedwczesne". "Trwają pożegnania naszych przyjaciół. Żałoba się dla nas nie skończyła" - tłumaczy. Według Szczypińskiej, prezes PiS podjął już decyzję w sprawie tego, kto z ramienia PiS będzie ubiegał się o fotel prezydencki. Termin przyspieszonych wyborów prezydenckich, po tragicznej śmierci prezydenta Lecha Kaczyńskiego, ma w środę ogłosić marszałek Sejmu Bronisław Komorowski, który przejął obowiązki głowy państwa. Wszystko wskazuje na to, że wybory odbędą się 20 czerwca, a to oznacza, że najpóźniej do 26 kwietnia (poniedziałek) trzeba w Państwowej Komisji Wyborczej złożyć zawiadomienie o powstaniu komitetu wyborczego. Do tego zawiadomienia musi być dołączona zgoda kandydata i co najmniej 1000 podpisów z poparciem dla niego. Sobotnia Rada Polityczna podejmie też decyzje dotyczące składu Komitetu Politycznego. Możliwe, że powoła też nowych wiceprezesów partii. Zmiany personalne są konieczne po tym jak w katastrofie pod Smoleńskiem 10 kwietnia śmierć poniosło, oprócz prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jego małżonki Marii, m.in. siedmioro parlamentarzystów PiS: szefowa klubu Grażyna Gęsicka, wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra, wiceszefowie partii: Przemysław Gosiewski i Aleksandra Natalli-Świat, poseł Zbigniew Wassermann, senatorowie Stanisław Zając i Janina Fetlińska. Według Błaszczaka, obecnie partia i klub działają sprawnie. "Pracą partii kieruje wiceprezes Adam Lipiński, a pracami klubu jego wiceprzewodniczący Marek Kuchciński"- zaznaczył. Zdaniem Błaszczaka, na początku przyszłego tygodnia zbierze się klub PiS, ale nie wiadomo, czy na tym posiedzeniu będą wybrane nowe władze klubu. "Nie ma potrzeby, żeby się spieszyć" - argumentuje.