, powodują, że przywódcy PiS stają w sytuacji szalenie niezręcznej. Jeśli te taśmy okażą się prawdziwe, to dla PiS musi się skończyć definitywnie historia miłosnej przygody z szefem toruńskiej rozgłośni. A zwolennicy PiS-u będą musieli dokonać wyboru: czy PiS i Kaczyńscy, czy Rydzyk i Toruń - ocenił . W niedzielę na Jasną Górę przybyli z pielgrzymką słuchacze i zwolennicy Radia Maryja. W spotkaniu wzięli udział przedstawiciele rządu z premierem Jarosławem Kaczyńskim na czele. Wieczorem tygodnik "Wprost" poinformował, że dotarł do szokujących nagrań wystąpień dyrektora Radia Maryja. "Prezydentowa to czarownica, która powinna się poddać eutanazji. Prezydent to oszust ulegający lobby żydowskiemu. Sprawa Jedwabnego służyła tylko temu, by środowiska żydowskie mogły wyłudzić od Polski 65 mld dolarów. A "Gazeta Wyborcza' prezentuje cyniczną i przewrotną mentalność talmudyczną" - miał mówić, według "Wprost", o. Rydzyk podczas wykładów dla studentów. - Nie słyszałem taśm, znam tylko to, co piszą na ten temat gazety. To, co bije z tych słów, to wielka pogarda do człowieka, nienawiść do ludzi. A po drugie w pewnym sensie szef toruńskiej rozgłośni nabija się z kwestii tak poważnej jak eutanazja. Jeśli te wypowiedzi są prawdziwe, to podważa wiarygodność głoszonych zasad i poglądów o. Rydzyka - zaznaczył poseł Platformy Obywatelskiej, komentując słowa Rydzyka cytowane przez "Wprost". - Jeśli to wszystko okaże się prawdą, to myślę, że przywództwo Kościoła w Polsce i przywództwo redemptorystów zadba o to, aby o. Rydzyk nie mógł więcej odgrywać politycznej roli. Uprawianie nienawiści jest bardzo poważnym przestępstwem, także przeciwko obyczajom kościelnym i prawu kanonicznemu - zauważył Rokita. Jak zaznaczył, Radio Maryja jest jednym z filarów dzisiejszej władzy w Polsce. - Jeśli ta miłosna przygoda się skończy, to to jest polityczny kłopot dla PiS. Ale jeśli podejmuje się flirty z tego typu osobistościami, to na końcu zawsze pojawić się musi kłopot. Na sojuszników trzeba szukać ludzi przyzwoitych. A jeśli szuka się sojuszników w sposób nieco cyniczny - a w moim przekonaniu było to trochę cyniczne szukanie sojusznika, ponieważ bracia Kaczyńscy w sensie swoich poglądów ideowymi zwolennikami ojca Rydzyka nigdy nie byli - jeśli się takie koniunkturalne sojusz zawiązuje, to w pewnym momencie staje to ością w gardle - powiedział Rokita.