PiS krytykuje budżet na 2012 rok
Posłowie Prawa i Sprawiedliwości krytycznie oceniają budżet na przyszły rok, jaki przygotowała Platforma Obywatelska. Zdaniem wiceszefowej PiS Beaty Szydło, projekt budżetu na 2012 rok jest oderwany od obecnej sytuacji gospodarczej i zawiera błędne założenia.
Szydło powiedziała na konferencji, że rząd przyjął wczoraj budżet tylko dlatego, żeby spełnić ustawowy obowiązek i zaprezentować dokument do 30 września.
Zdaniem wiceszefowej PiS niepokojące w projekcie budżetu są między innymi wskaźniki wzrostu wpływów do państwowej kasy z podatku VAT. Jeśli dochody mają z niego wzrosnąć o 12 miliardów to - według Szydło - jest to ukryta zapowiedź kolejnej podwyżki tego podatku.
Szydło dodała, że po "lekkiej kosmetyce" do obecnego dokumentu budżetowego włożono to, co przygotował rząd w maju. Posłanka powiedziała również, że jej partia po wygranych dla siebie wyborach rozpocznie rządy od przeprowadzenia audytu na temat stanu finansów publicznych i założeń budżetowych.
Beata Szydło odniosła się również do debaty, jaka odbyła się w Sejmie pomiędzy ministrem finansów a liderem SLD. Jej zdaniem zamiast merytorycznej i ważnej dla całego społeczeństwa debaty o stanie finansów publicznych, w Sejmie rozegrała się typowa "polityczna szopka".
Minister finansów Jacek Rostowski rozmawiał w Sejmie z liderem SLD Grzegorzem Napieralskim na temat stanu finansów publicznych. Spotkanie rozpoczęło się z półgodzinnym opóźnieniem spowodowanym oczekiwaniem na szefa resortu finansów.
W debacie uczestniczyli po stronie Grzegorza Napieralskiego profesor Stanisław Gomułka reprezentujący Business Centre Club, profesor Stanisław Flejterski oraz poseł Sojuszu Marek Wikiński. Natomiast ministrowi finansów towarzyszyli profesor Dariusz Rosati i wiceminister finansów Maciej Grabowski.
IAR/PAP