Antoni Macierewicz, szef sejmowego zespołu wyjaśniającego okoliczności katastrofy smoleńskiej, powiedział podczas konferencji prasowej w Sejmie, że PiS wielokrotnie bezskutecznie zwracał się do polskich władz, by skierowały do międzynarodowych instytucji, takich jak NATO czy Unia Europejska, "prośbę o wsparcie w śledztwie smoleńskim w związku z zachowaniem i stanowiskiem Federacji Rosyjskiej". Macierewicz poinformował, że zespół, którego pracami kieruje, jest w posiadaniu dokumentu (chodzi o odpowiedź prywatnej osoby na pytanie w trybie dostępu do informacji publicznej - PAP), z którego wynika, że MSZ do grudnia ub. roku nie wystąpiło w tej sprawie z ani jedną notą dyplomatyczną skierowaną do NATO lub UE. - Mamy sytuację zupełnego bojkotu przez MSZ i Radosława Sikorskiego wysiłków na rzecz uzyskania lepszej sytuacji w śledztwie smoleńskim, mimo że zwracaliśmy uwagę, że unijne rozporządzenia i regulacje prawne Parlamentu Europejskiego nakazują rządowi włączenie ekspertów do tego śledztwa - powiedział poseł PiS. Macierewicz skonkretyzował, że chodzi o rozporządzenie 996/2010 w sprawie badania wypadków i incydentów w lotnictwie cywilnym, które - jego zdaniem - pozwala na włączenie Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego oraz ekspertów z innych państw członkowskich w prowadzenie śledztwa w sprawie katastrofy smoleńskiej. Europoseł PiS Tomasz Poręba zaznaczył, że razem z europosłem Ryszardem Legutką, zwrócili się do Wysokiej Przedstawiciel ds. Polityki Zagranicznej i Bezpieczeństwa Catherine Ashton i Komisji Europejskiej z pytaniem dot. jej rozmowy z szefem MSZ Rosji Siergiejem Ławrowem w sprawie zwrotu do Polski wraku Tu-154M. Według służb prasowych Ashton, temat zwrotu wraku został poruszony na marginesie grudniowego szczytu UE - Rosja. O poruszenie sprawy podczas szczytu prosił szef polskiego MSZ. Europosłowie Legutko i Poręba w swojej interpelacji proszą o informację jakiej konkretnie odpowiedzi udzielił rosyjski polityk oraz czy sprawa będzie poruszana na kolejnych szczytach. - Liczymy również, że nastąpi wreszcie interwencja MSZ ws. skandalicznego filmu National Geographic w związku z próbą rozpowszechniania tego filmu na całym świecie, w którym prezentuje się wyłącznie wersję rosyjską, i to w skrajnym ujęciu. (...) Rząd może podjąć interwencję, włącznie z wejściem na drogę prawną, gdyby National Geographic nie dokonał znaczących zmian - powiedział Macierewicz. Poinformował ponadto, że dotarł do dokumentu Komitetu Śledczego Federacji Rosyjskiej z dnia katastrofy, z 10 kwietnia 2010 roku, będącego prokuratorskim opisem z oględzin miejsca tragedii. - Metr po metrze opisuje obszar katastrofy, a w szczególności obszar, na którym miałaby stać +pancerna brzoza+. Udowadnia, że nie była ona, w tamtym czasie, między godziną 15 a 20, ścięta na wysokości, która mogłaby zagrozić samolotowi - powiedział polityk PiS. Dodał, że jeszcze w środę przedstawi szczegóły dokumentu. Do czasu nadania depeszy PAP nie udało się uzyskać stanowiska MSZ ws. środowej konferencji posłów PiS.