Polskie państwo musi zadbać o to, by ludzie polskiej sztuki, zwłaszcza osoby tworzące na prowincji, mogły normalnie żyć; "żeby sfera sztuki, sfera ludzi sztuki nie była (...) sferą biedy, nędzy" - mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas debaty PiS z cyklu "Alternatywa" pt. "Kultura polska - wyzwania i przyszłość". Kaczyński otwierając debatę, podkreślił, że dla polityków najważniejszy jest problem związany z finansowaniem instytucji kultury ze środków publicznych. Jak mówił, wsparcie musi uzyskać "to wszystko co funkcjonuje dzisiaj albo w zakamarkach naszego życia kulturalnego, albo też (...) nie funkcjonuje w ogóle, bo nie jest wystawiane, nie ma odpowiednich muzeów, nie ma środków" - wskazał prezes PiS. Według Kaczyńskiego środki państwowe nie mogą służyć sztuce, w przypadku której mamy do czynienia z "bardzo silnym elementem destrukcji". - Destrukcji, wydaje się, w jakimś zakresie zaplanowanej, być może nawet jakoś koordynowanej - zaznaczył Kaczyński. Według prezesa PiS tego rodzaju sztuka powinna być finansowana wyłącznie ze środków prywatnych. Prezes PiS zaznaczył też, że konieczne jest wprowadzenie do szkół programu, który "budowałby potrzebę obcowania" ze sztuką wyższą. Z kolei poseł PiS Jarosław Sellin powiedział, że w budżecie państwa powinien być twardy zapis dotyczący wydatków na kulturę w wysokości 1 proc. Podkreślił, że PiS zamierza w swoim programie zapisać, iż "kultura powinna być w centrum, a nie na marginesie". Jak poinformował, PiS postuluje odejście od obecnej formuły mediów publicznych - powinny one być instytucjami wyższej użyteczności i nie mogą być rozliczane jak inne spółki skarbu państwa. PiS - mówił - za konieczne uznaje ograniczenie prawa mediów publicznych do emisji reklam i w zamian większe finansowanie ich przez państwo. Zasadne jest też - zdaniem Sellina - powołanie instytutów, na wzór Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, dotyczących innych dziedzin sztuki np. muzyki współczesnej. Nową wersję swojego programu PiS ma zaprezentować 15 lutego.