Piątek był ostatnim dniem kampanii przed niedzielną drugą turą wyborów prezydenta Olsztyna. Zmierzą się w niej kandydaci: PO - Krzysztof Krukowski i PSL - Piotr Grzymowicz. Obaj zorganizowali w piątek konferencje. Obaj zaapelowali do mieszkańców Olsztyna o udział w niedzielnym głosowaniu. Różnie jednak ocenili kończącą się kampanię. Grzymowicz - popierany przez PSL - zarzucił sztabowi PO, że dla promocji Krukowskiego sięgnął w kampanii po ministrów i samego premiera. Donald Tusk złożył wizytę w Olsztynie w czwartek. Wcześniej miasto odwiedzili m.in. wicepremier Grzegorz Schetyna, minister sportu Mirosław Drzewiecki i poseł PO Janusz Palikot. Grzymowicz stwierdził, że "wizyta premiera reklamowana była jako wykład pana Tuska o Euro 2012, a okazało się to spotkaniem wyborczym, pan Tusk popierał na nim pana Krukowskiego". - Rzekomy wykład przez około godzinę transmitowała telewizja publiczna, a za plecami premiera co kilka sekund pojawiał się plakat wyborczy Krukowskiego. Ja tyle czasu antenowego nie dostałem - powiedział kandydat PSL. Z kolei szefa regionalnego PiS Jerzego Szmita (bez powodzenia startował w pierwszej turze wyborów) uraziły słowa Tuska, który we czwartek na spotkaniu z mieszkańcami Olsztyna komentując poparcie udzielone Grzymowiczowi przez PiS i SLD powiedział m.in., że "zjednoczone siły PiS-u i SLD postanowiły bronić tego stanu rzeczy, jaki w Olsztynie jest" i użył słowa "sitwa". - Znam pana Tuska od 20 lat i napiszę do niego list, w którym wyjaśnię mu, że te słowa były niesprawiedliwie. PiS w Olsztynie od zawsze był w opozycji do pana Małkowskiego (b. prezydenta Olsztyna, odwołanego w referendum), a to PO była z nim w koalicji. Nie posądzam premiera o złą wolę, sądzę, że powiedział tak raczej z niewiedzy - powiedział Szmit. Odpowiadając na zarzuty, iż na jego rzecz agitowały znane osoby m.in. ministrowie i premier, Krukowski stwierdził, że to dobrze - bo w ten sposób Olsztyn wypromował się jako miejsce, które chce zmian na lepsze. Odnosząc się do zarzutu Grzymowicza, iż w środę premier Tusk przez godzinę w telewizji publicznej w bezpośredniej transmisji promował kandydata PO na prezydenta Olsztyna, Krukowski odpowiedział, że szef rządu sam był "reżyserem tego spotkania". Krukowski powiedział także, że na oceny kampanii wyborczej i tego, jaka ona była, przyjdzie czas po wyborach. Opublikowany przez piątkową "Gazetę Wyborczą Olsztyn" sondaż wskazuje, że Grzymowicz cieszy się 43 proc. poparciem, a Krukowski 38 proc.