- Zaczęło się od takiej nerwowej reakcji pana ministra Grada w piątek, kiedy wykrystalizowała się większość, która mogła wprowadzić porządek we władzach telewizji publicznej, a więc najpierw była to decyzja o zakończeniu kadencji rady nadzorczej TVP, a dziś wniosek do sądu o wprowadzenie kuratora - no widać panu ministrowi Gradowi nie jest na rękę, żeby w telewizji był porządek - zaznaczył. Według Błaszczaka, jeśli ostatnie działania Grada zestawić z nową ustawą medialną, która poprzez zachowanie PO podczas głosowania w Sejmie "wyraźnie stanęła pod znakiem zapytania, to odpowiedź jest prosta: PO zależy na chaosie w mediach publicznych". Jego zdaniem sytuacja zmierza do upadku mediów publicznych.