- Chcemy być wielką ogólnonarodową partią, która jest jednocześnie partią polskiej wsi. Bo polska wieś potrzebuje takiej partii, która będzie potrafiła ją reprezentować we władzach, która ma szansę, żeby rządzić i realizować swój program - oświadczył szef PiS podczas zorganizowanego przez jego ugrupowanie Zgromadzenia Polskiej Wsi. Podkreślił, że UE jest obecnie w okresie zmian. To okazja do walki o równe traktowanie polskich rolników we wspólnocie - ocenia J.Kaczyński na niecałe trzy miesiące przed wyborami do Parlamentu Europejskiego. Zapowiedział, że PiS będzie chciało zmienić złe - jego zdaniem - dla polskich rolników warunki naszej akcesji do UE. Szef PiS zaznaczył także, że i w kraju potrzeba zacząć mówić o kryzysie polskiej wsi. Jego zdaniem jest to kryzys głęboki i bolesny, ale "dyskretny", ponieważ nie funkcjonuje należycie w debacie publicznej. Tymczasem, jak podkreślił, sytuacja polskiej wsi jest niemal w każdym aspekcie trudniejsza i niesprawiedliwa w porównaniu z sytuacją polskich miast. W jego ocenie jest to pole do działania dla rządu, który powinien pamiętać, że "nie ma dwóch Polsk". - Jest jedna Polska - prawa i szanse mieszkańców wsi i mieszkańców miast muszą być równe, nie na poziomie deklaracji czy konstytucyjnych zapisów, ale w praktyce - mówił. Szef PiS zwracając się do rolników podkreślił też, że tylko szeroka formacja polityczna, a nie partykularne inicjatywy może dokonać zmian na polskiej wsi. Na spotkanie do Warszawy przyjechało w sobotę kilkaset osób, a wśród zabierających głos jest m.in. były minister rolnictwa w rządach Jana Olszewskiego i Hanny Suchockiej Gabriel Janowski.