PiS bez samodzielnej większości. Jest najnowszy sondaż
Poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości spada - wynika z najnowszego sondażu United Surveys. Gdyby wybory odbyły się w najbliższą niedzielę, partia Jarosława Kaczyńskiego wprawdzie osiągnęłaby najlepszy wynik spośród wszystkich formacji, lecz nie miałaby szans na uzyskanie samodzielnej większości. Poza Sejmem znalazłaby się Konfederacja i AgroUnia.
Z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski wynika, że Prawo i Sprawiedliwość uzyskałoby 31,8 proc. poparcia, co przekłada się na 190 mandatów w Sejmie. W poprzednim badaniu tej samej pracowni sprzed dwóch tygodni partia rządząca zdobyła 33,6 proc., co oznacza to spadek o 1,8 punktu proc.
Na kolejnym miejscu uplasowała się Koalicja Obywatelska z 27,4 proc. głosów. Tym samym ugrupowanie pod przewodnictwem Donalda Tuska zyskałoby 160 mandatami. W porównaniu z poprzednim sondażem to wzrost 0,5 punktu proc.
Na ostatnim miejscu podium znalazła się partia Szymona Hołowni. Na Polskę 2050 chęć oddania głosu wyraziło 10 proc. ankietowanych, co przełożyłoby się na 45 miejsc w niższej izbie polskiego parlamentu. W zestawieniu z poprzednim badaniem jest to jednak wynik słabszy o 0,8 punktu proc.
W Sejmie znalazłyby się również Lewica - w sondażu zyskała 9,4 proc., co przełożyłoby się na 42 mandaty (w poprzednim badaniu 9,7 proc.) oraz PSL - Koalicja Polska. Poparcie dla ludowców wyraziło 6,4 proc. respondentów, co daje wzrost o 0,5 pkt. proc. i 22 mandaty.
W sondażu United Surveys wynik pod progiem wyborczym uzyskała natomiast Konfederacja (4 proc.), która jeszcze dwa tygodnie temu znalazłaby się w Sejmie z 5 proc. poparcia.
W badaniu uwzględniono także AgroUnię, która zanotowała 0,9 proc., co stanowi wzrost o 0,2 pkt. proc. względem ostatniego badania.
10,1 proc. ankietowanych nie było w stanie wskazać swoich faworytów. W porównaniu z poprzednim sondażem takich osób jest więcej, ponieważ dwa tygodnie temu tej samej odpowiedzi udzieliło 7,4 proc. respondentów.
Gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę do urn udałaby się niespełna połowa Polaków. Zgodnie z danymi uzyskanymi przez pracownię w wyborach uczestniczyłoby 47 proc. badanych (37,1 proc. z nich oznajmiło, że wzięłoby udział w wyborach "zdecydowanie, zaś 9,9 proc. udzieliło odpowiedzi "raczej tak").
Do lokali wyborczych nie poszłoby natomiast 45,8 proc. ankietowanych. Opcję "Zdecydowanie nie" wybrało 24,6 proc. respondentów, a "raczej nie" 21,2 proc.