, nawiązując do wizyty szefa rządu w Peru i Chile. Premier we wtorek wróci do kraju. Pierwsze półrocze gabinetu to "dużo złamanych obietnic i cała lawina pustosłowia", przy rosnących cenach gazu, żywności. - Nieprzyjemne podwyżki, nieprzyjemne w skutkach działania resortów, zero wsparcia dla gospodarstw domowych - mówił Kraczkowski. krytykowała też rząd za plany dotyczące prywatyzacji szpitali, które ujawniły media. - Problem ten pojawił się już w kampanii wyborczej. Wtedy PO wręcz zarzekała się, że szpitali nie sprywatyzuje, a teraz jest wielki bałagan, wielki niepokój lekarzy i pielęgniarek, wielki niepokój społeczeństwa - mówiła posłanka PiS. Posłowie PiS wytykali także rządowi PO-PSL m.in. opóźnienia w budowie dróg i problemy z reformą finansów publicznych. Kraczkowski przypominał przedwyborcze wypowiedzi obecnego premiera o tym, że to rząd PiS jest winien tragicznego stanu polskich dróg. - Już dziś wiemy, 5,5 km budowanych autostrad miesięcznie to o dwa razy mniej niż w tym samym czasie budował rząd PiS z premierem Kaczyńskim na czele - mówił poseł PiS. Według Kempy, pierwsze pół roku rządu to nieustająca kampania prezydencka, "a w działaniach, które rząd wykazuje, a raczej nie wykazuje, ewidentnie widać lenistwo Donalda Tuska". - Ministrowie nie mają i nie znają jasnych kierunków działania swojego szefa - mówiła posłanka. Jej zdaniem, działania rządu sprowadzają się do tego, by "odpowiedzialność za sprawy najważniejsze w kraju przekazać samorządom". Według Kempy, zamiast konkretnych projektów ustaw reformujących finanse publiczne, przyspieszających inwestycje, otwierających zawody prawnicze, czy upraszczających system podatkowy, "mamy grillowe orędzia Donalda Tuska".