Nareszcie fotoradary nie są ślepe na wyczyny posłów. Do tej pory zdjęcia poselskich samochodów lądowały w koszu - teraz ITD wysyła je w końcu do prokuratora generalnego, który przekazuje je potem do Marszałek Sejmu. Za tą zmianę poszła ogromna różnica w ilości mandatów, jakie wlepiono posłom: w całym ubiegłym roku było ich zaledwie 15, teraz, tylko w styczniu, politycy dostali ich aż 20. Z tej liczby ogromna większość - bo aż 18! - to właśnie mandaty z fotoradarów. Oznacza to, ze posłowie świadomie zasłaniali się immunitetem: odsyłali zdjęcie z informacją "Jestem posłem. Nie płacę". Absolutnym rekordzistą jest poseł Wojciech Penkalski z Ruchu Palikota. Tylko w styczniu fotoradar ustrzelił go 3 razy. Do tego raz zatrzymała go drogówka. Chyba za nic ma kodeks drogowy, bo w ubiegłym roku też 3 razy lądował w notesach policjantów. Poza nim mandaty z fotoradarów otrzymali: Janusz Dzięcioł z PO, Tomasz Makowski z RP, Zbigniew Matuszczak z SLD, Maciej Banaszak z RP, Mirosław Pawlak z PSL, Maria Zuba z PiS, Wojciech Zubowski z PiS, Krzysztof Lipiec z PiS, Jacek Żalek z PO, Janusz Palikot z RP, Stanisław Żmijan z PO (dwukrotnie), Paweł Suski z PO (dwukrotnie) i Grzegorz Sztolzman z PO. Mandaty z kontroli radarowej drogówki otrzymał natomiast europoseł Jacek Kurski. Mariusz Piekarski, Justyna Satora Czytaj rmf24.pl