W programie "Graffiti" Piotr Zgorzelski zwrócił się z apelem do premiera. - Apeluję do pana premiera Morawieckiego: niech się pan nie ogląda na tych 18 posłów (Solidarnej Polski - red.), którzy grają życiem i zdrowiem Polaków, którzy grają przyszłością Polski. Niech pan weźmie pod uwagę, że posłowie PSL, ja dziś to deklaruję, kiedy przyjdzie moment, że parlamenty krajowe będą musiały ratyfikować fundusz odbudowy, kiedy będzie pan potrzebował większości, posłowie PSL podniosą za tym rękę - powiedział. Jak podkreślił, PSL ma więcej niż 18 posłów. Zgorzelski stwierdził również, że 160 mld euro może przepaść tylko dlatego, że premier Morawiecki obawia się braku większości w Sejmie. - PSL tę większość gwarantuje - powiedział. Jak ocenił, "podpalanie Polski przez 18 posłów musi się zakończyć". - Kładziemy ofertę na stole. Panie premierze Morawiecki, nie musi pan wetować, nie musi się pan bać, że nie będzie większości. PSL daje panu większość, żeby pan ratyfikował fundusz odbudowy, żeby nie siedział pan w oślej ławce, tylko przy stoliku decyzyjnym, bo PSL jest partią odpowiedzialną za Polskę - dodał. "Morawiecki nie wierzył w to, co mówił" Zgorzelski zwrócił uwagę na to, że Polska przez wiele lat "miała świetną reputację i bardzo dobrą pozycję w UE, a dzisiaj siedzimy w oślej ławce". - PiS jest dumny z tego, że cały czas kontestuje decyzje i politykę UE - stwierdził. Jak podkreślił, unijny fundusz odbudowy to bardzo potężny instrument do walki z pandemią i będzie przeznaczony m.in. dla służby zdrowia, przedsiębiorców czy rolników. Zgorzelski ocenił, że Morawiecki w czasie wystąpienia w Sejmie "nie wierzył w to, co mówi". - On niestety stał się zakładnikiem polityki Zbigniewa Ziobry i jego ugrupowania, arytmetyki wyborczej. Jeżeli słyszymy padające z ust polityków Solidarnej Polski "weto albo śmierć", to są to słowa, które stawiają nas na granicy przepaści. PSL mówi "weto albo życie" - stwierdził Zgorzelski. Zastrzeżenia Polski i Węgier W poniedziałek, 16 listopada, Polska i Węgry sprzeciwiły się przyjęciu rozporządzenia w sprawie uwarunkowania funduszy unijnych od przestrzegania praworządności. Rozporządzenie przyjęto jednak większością kwalifikowaną państw członkowskich. W konsekwencji zastrzeżeń zgłoszonych przez Polskę i Węgry niemiecka prezydencja podała, że państwa członkowskie nie osiągnęły jednomyślności w sprawie wieloletniego budżetu UE na lata 2021-2027 i decyzji dotyczącej funduszu odbudowy. W czwartek, 19 listopada, planowana jest wideokonferencja szefów państw i rządów, która planowo ma się zająć tematem pandemii koronawirusa. Na początku tygodnia źródło w niemieckiej prezydencji przekazało jednak, że szefowie państw i rządów mogą się też zająć sprawą wieloletniego budżetu UE i funduszu odbudowy.