Zając poinformował we wtorek na konferencji prasowej w Sejmie, że złożył rezygnację z funkcji wiceszefa Polski Razem Jarosława Gowina i z członkostwa w tej partii. "Mamy (z Gowinem) podobne pomysły na polską politykę, ale różnią nas sposoby, w jaki chcemy te pomysły realizować. Odchodzę z Polski Razem, ponieważ nie wierzę, że fajny, dobry, wolnorynkowy program gospodarczy ma szansę być realizowany w koalicji z Prawem i Sprawiedliwością i Solidarną Polską" - zaznaczył. Jak podkreślił, "PiS jest częścią układu politycznego partii, które zablokowały polską scenę polityczną, które nie są w stanie przebudowywać Polski i wprowadzać fundamentalnych zmian w funkcjonowaniu naszego kraju". Prawo i Sprawiedliwość, Polska Razem i Sprawiedliwa Polska w wyborach samorządowych startują wspólnie do sejmików wojewódzkich. Zając powiedział, że przeszedł do Kongresu Nowej Prawicy, ponieważ - jego zdaniem - tylko w tej partii są młodzi, przedsiębiorczy, ideowi ludzie, którzy "chcą pchnąć Polską na tor wolnorynkowego rozwoju". "Zamieniłem dużego fiata na lamborghini" - dodał. Prezes Kongresu Nowej Prawicy Janusz Korwin-Mikke powiedział, że bardzo cieszy się z decyzji Zająca o przejściu do jego partii. "Jeżeli chcemy coś zbudować, to musimy mówić ludziom, że idziemy na szczyt, nasz program jest radykalny" - przekonywał. Poseł Przemysław Wipler (KNP) wyraził nadzieję, że razem z Zającem do tej partii dołączą kolejne osoby, które prowadzą działalność społeczno-polityczną i podzielają wartości Kongresu Nowej Prawicy.