Müller potwierdził, że szefem rządu pozostanie Mateusz Morawiecki. "Jasna jest sprawa w tym zakresie i już przesądzona jakiś czas temu, w związku z tym tak - premierem nowego rządu będzie premier Mateusz Morawiecki" - mówił. Pytany o możliwe zmiany w składzie i strukturze Rady Ministrów, poinformował: "Wszelkie decyzje personalne są jeszcze do ustalenia. Te kwestie nie są jeszcze rozstrzygnięte. Teraz pracujemy nad tym, jak będzie wyglądała nowa struktura rządu, jakie będą ministerstwa, jak będą wyglądały komitety Rady Ministrów, jak będzie funkcjonowała Kancelaria Premiera, jak będzie wyglądał proces legislacyjny". Jak dodał, "rozważane są zmiany dotyczące łączenia, przekształcenia ministerstw, tak jak w każdym rządzie, które również w trakcie trwania poszczególnych kadencji rządowych się dzieją". Müller zaznaczył, że "tego się nie robi w trzy dni po wyborach". "Mamy środę, w związku z tym, to jeszcze chwilę potrwa" - dodał. Pytany, czy wzmocnione będzie centrum decyzyjne w rządzie, a także pozycja premiera, Müller zwrócił uwagę, że w programie PiS jest mowa o tym, żeby wzmocnić Prezesa Rady Ministrów, Centrum Analiz Strategicznych i kilku innych instytucji. "Więc zakładamy, że te zapowiedzi programowe będą realizowane, nie tylko te zresztą. A naszym pierwszym celem będzie na pewno zrealizowanie tej 'piątki' - która została ogłoszona - w ciągu pierwszym stu dni nowego rządu". Prezes PiS Jarosław Kaczyński zapowiedział 7 października, że jeżeli PiS wygra wybory, to w ciągu pierwszych 100 dni zostaną uchwalone ustawy albo przygotowane programy rządowe dot. małego ZUS, 13 i 14 emerytury, pakietu kontrolnych badań profilaktycznych, budowy 100 obwodnic i planu dojścia do równych dopłat dla rolników. "Trwają analizy" Dziennikarze pytali również Müllera, czy premier Morawiecki jest zadowolony z funkcjonowania dotychczasowego rządu oraz czy będzie chciał wprowadzić jakieś zmiany po to, żeby na przykład tę "piątkę" łatwiej zrealizować. "Zawsze wyciągamy wnioski z funkcjonowania Rady Ministrów, nie tylko na przełomie kadencji, ale też w trakcie funkcjonowania rządu. W związku z tym oczywiście jakieś zmiany w zakresie funkcjonowania czy to kancelarii premiera, czy poszczególnych ministerstw, będą miały miejsce" - odpowiedział. Zaznaczył, że w tej chwili "trwają analizy i decyzje będą w ciągu najbliższych kilku tygodni". Jak dużych zmian można się spodziewać? Müller dopytywany, czy będą duże zmiany oraz ilu ministrów może się zmienić, rzecznik rządu przyznał, że według niego "będzie na pewno co najmniej kilka zmian". Pytany, czy na kształt rządu wpłynie zwiększenie "liczby szabel" w Sejmie IX kadencji przez Porozumienie i Solidarną Polskę, Müller zwrócił uwagę, że do tej pory blok Zjednoczonej Prawicy też był "zróżnicowany", ale współpracował bardzo dobrze. "Występujemy pod jednym klubem parlamentarnych - nie mamy różnych klubów parlamentarnych. Tak jak państwo widzicie, współpraca do tej pory układała się bardzo dobrze, i liczę na to, że będzie się układała cały czas bardzo dobrze. Tak wynika zresztą z deklaracji politycznych i Zbigniewa Ziobro, i Jarosława Gowina" - zaznaczył rzecznik rządu. Kwestia współpracy z Konfederacją Rzecznik rządu był także pytany o to, jak może się układać w nowym Sejmie współpraca z Konfederacją, która "też jest partią prawicową", minister powiedział: "Zobaczymy. W ogóle zobaczymy, jak będzie wyglądała współpraca z partiami politycznymi w parlamencie, czy to z Polskim Stronnictwem Ludowym, czy z Sojuszem Lewicy Demokratycznej, czy z Koalicją Obywatelską". Jak podkreślił, "liczymy na to, że ta współpraca będzie dobra, że temperatura sporu będzie niższa, niż w poprzedniej kadencji. "Ale też jesteśmy realistami, i gdy będzie wyższa, to będziemy starali się ją chłodzić" - dodał. Pytany, jak może przebiegać proces legislacyjny w Senacie, gdzie większość mandatów zdobyła opozycja, rzecznik zaznaczył, że Izbie Wyższej "co najwyżej można przedłużyć proces legislacyjny, ale praktycznie nie można go zablokować". "Liczymy mimo wszystko na to, że ta współpraca w Senacie będzie układała się dobrze" - podkreślił. Dziennikarze byli też ciekawi, jak ocenia środową wypowiedź szefa Rady Europejskiej Donalda Tuska, który pogratulował zwycięzcom niedzielnych wyborów, ale dodał, że trzyma kciuki za tych, którzy przegrali, Müller zaznaczył, że Donald Tusk jest przedstawicielem PO i byłym szefem rządu, a w związku z tym - jak powiedział - "nie dziwi go to, że trzyma kciuki za opozycję". "Mam nadzieję tylko, że będzie częściej trzymał kciuki za Polskę" - dodał rzecznik rządu.