1,84 miliarda euro dla województwa kujawsko-pomorskiego, 1,75 mld dla woj. pomorskiego, 1,69 mld dla woj. zachodniopomorskiego, 910 tys. dla woj. lubuskiego, 1,3 mld dla woj. podlaskiego czy 1,46 mld dla woj. świętokrzyskiego - to kilka z przykładów, o których mówił podczas poniedziałkowej konferencji rzecznik rządu Piotr Müller. Fundusze będą pochodzić z programów operacyjnych, które - jak przekazał rzecznik rządu - zostały dziś w całości zaakceptowane. - To są programy z nowej perspektywy unijnej - powiedział. - Krótko mówiąc, regionalne programy operacyjne z środków unijnych, umowy partnerstwa, klasycznych środków unijnych przechodzą do fazy realizacji. To jest łączna kwota 33,5 mld euro - przekazał Müller. Rzecznik rządu dodał, że "Komisja Europejska zaakceptowała w dniu dzisiejszym wszystkie programy operacyjne, również na poziomie krajowym". Zmiany w zakresie ochrony konsumentów Rzecznik rządu poruszył też temat zmian w zakresie ochrony konsumentów, które będą obowiązywać od 1 stycznia. - Na rynku sprzedawców pojawiają się zachowania, które sprawiają, że klienci są pokrzywdzeni - powiedział Müller. - Dostawcy internetowi, osoby, które prowadzą sklep internetowy będą miały dodatkowe obowiązki - kontynuował. Jak wyjaśnił, będzie to m.in. zapewnienie dostępu do recenzji konsumentów. - Platformy internetowe będą musiały informować w jaki sposób recenzje o poszczególnych towarach są zbierane - mówił. - Czasami jest tak, że w sklepach internetowych pojawiają się komentarze, jaki to dany produkt nie jest wspaniały, ale tak naprawdę nie wiadomo, w jaki sposób takie dane są zbierane - stwierdził rzecznik rządu. Piotr Müller dodał, że "o co będzie istotne w kolejnym sezonie wyprzedażowym, to przepisy, które powodują, że przedsiębiorca obok informacji o obniżonej cenie towaru, będzie musiał podać najwyższą cenę tego towaru w ostatnich 30 dniach". - Przepisy wprowadzane są po to, aby nie tworzyć fikcji sprzedażowych, bo wiemy doskonale, że w tym zakresie pojawiają się manipulacje - powiedział. Szczyt Rady Europejskiej. Głównym tematem będą kwestie energetyczne Rzecznik rządu w poniedziałek podczas briefingu prasowego poinformował, że podczas czwartkowego szczytu Rady Europejskiej Polska będzie zabiegać, aby wprowadzać mechanizmy stabilizujące ceny energii. Wskazał, że jest to postulat, który od dłuższego czasu podnosi polski rząd. - Cały czas ta sprawa jest bardzo ważna i robimy wszystko, aby Unia Europejska nie wprowadzała żadnych mechanizmów, które mogłyby doprowadzić do wzrostu cen energii w Polsce lub innych nośników energii - zaznaczył rzecznik rządu, dodając, że chodzi o to, aby konsumenci jak najmniej odczuwali zawirowania wynikające z sytuacji geopolitycznej. Jednocześnie, jak tłumaczył Müller, szefowie rządów będą dyskutować na temat sytuacji wojennej na terenie Ukrainy, gdzie rosyjskie działania nadal mają charakter ofensywny. - Mimo niektórych pojedynczych, dobrych informacji, tak naprawdę sytuacja na terenie Ukrainy stale się pogarsza. Regularne ataki rakietowe na terenie tego kraju powodują, że wiele osób pozostaje bez dostępu do prądu elektrycznego, ogrzewania, bez dostępu do bieżącej wody pitnej. To pokazuje jak bardzo jest to daleko idący konflikt i jak Władimir Putin próbuje doprowadzić do kryzysu humanitarnego - podkreślił. Rzecznik rządu ocenił, że Unia Europejska musi odpowiedzieć dodatkowymi środkami finansowymi oraz innymi działaniami, w tym m.in. w zakresie wsparcia uzbrojenia. "Chcemy, aby państwa Bałkanów Zachodnich stały się członkami UE" Oprócz tego premier Mateusz Morawiecki podczas posiedzenia będzie podnosił kwestię dotyczącą podniesienia poziomu współpracy z Bałkanami Zachodnimi. - Chcemy aby państwa Bałkanów Zachodnich jak najszybciej stały się członkami Unii Europejskiej, ponieważ uważamy, że w przeciwnym wypadku mogą wpaść w strefę wpływów rosyjskich lub innych krajów pozaunijnych - mówił Müller. Jak dodał, dla stabilizacji naszego regionu ważne jest, aby "państwa Bałkanów Zachodnich miały jasną i klarowną drogę do akcesji do UE i aby te emocje, które tam się pojawiają, nie podwyższały się".