Robert Mazurek zapytał Piotra Glińskiego o pieniądze dla Europejskiego Centrum Solidarności w Gdańsku. - Nie odpowiem na to pytanie. Mówiłem panu także przed rozmową tutaj... Nie będę mówił o sprawach Gdańska w związku ze śmiercią prezydenta Adamowicza - stwierdził szef resortu kultury. - Ja pana pytam o prostą decyzję budżetową - obiecaliście 7 milionów, daliście 4 - przekonywał Robert Mazurek. Nie przekonało to jednak jego gościa. Nie będę się do tego ustosunkowywał - zadeklarował Gliński. - Nie będziemy o tym rozmawiali. Dziękuję bardzo. Dziękuję panu za rozmowę - dodał po chwili, a następnie odpiął mikrofon i wyszedł ze studia. Minister odniósł się do sprawy także na Twitterze: Tłumaczenia Piotra Glińskiego nie spotkały się jednak z uznaniem komentujących. "Pan jest politykiem, więc ma pan obowiązek odpowiadać na pytania, które mają związek z naszymi pieniędzmi. Śmierć Adamowicza nie ma tu nic do rzeczy" - pisze jeden z użytkowników. "W jaki sposób kwestie budżetu ECS mają związek ze śmiercią prezydenta i żałobą ?" - pyta kolejny. " Jest pan urzędnikiem państwowym i został pan zapytany o decyzję związaną z rozdysponowaniem środków publicznych - wspólnych. Jak to było? Koniec z arogancją władzy? Uderz w stół!" - czytamy w innym komentarzu.