Bill Clinton, były prezydent USA i mąż Hillary, prawdopodobnej kandydatki Demokratów w wyborach, podczas wystąpienia w college'u w New Jersey powiedział, że Polska i Węgry "mają dużo kłopotów z demokracją". Zarzucił też przywódcom tych państw chęć budowania władzy w stylu prezydenta Rosji, Władimira Putina. Według wicepremiera Piotra Glińskiego, gościa radiowej Trójki, Bill Clinton diametralnie pomylił się w ocenie sytuacji w Polsce. - Powiedział coś zupełnie oderwanego od rzeczywistości - ocenił minister i dodał, że słowa byłego prezydenta USA są nie tylko obraźliwe dla Polaków, ale również dla mieszkańców Rosji. Piotr Gliński poinformował, że jego resort przygotowuje działania mające na celu promocję Polski, tak by - mówił wicepremier - "silniej zaprezentować światu dobre strony naszej kultury i historii". Wypowiedź Billa Clintona krytykowali wcześniej inni przedstawiciele władz, m.in. prezydent Andrzej Duda oraz premier Beata Szydło. Zdaniem szefowej rządu były prezydent USA powinien przeprosić za swoje słowa, które w ocenie Beaty Szydło były "nieuzasadnione, nieuprawnione i krzywdzące". Piotr Gliński wiceprezesem PiS? Piotr Gliński był także pytany przez Beatę Michniewicz w "Salonie politycznym Trójki" o to, czy obejmie funkcję wiceprezesa PiS, jeżeli padnie taka propozycja od Jarosława Kaczyńskiego. - Jeżeli padnie taka propozycja ze strony władz PiS, to poważnie ją rozpatrzę. Nie wiem czy odmówię, to zależy od okoliczności - przyznał Gliński. - Taka propozycja byłaby poważną propozycją i będę musiał poważnie do niej podejść. Rozmawiamy o różnych sprawach, ale nie było wyraźnych sygnałów. My się na tym nie koncentrujemy, bo mamy co robić - dodał w radiowej Trójce.Przyznał jednocześnie, że bardzo dobrze pracuje mu się z premier Beatą Szydło. - Wiem, że ministrowi Morawieckiemu także bardzo dobrze się z nią pracuje. Żadnych powiewów personalnych zmian w rządzie nie ma, wspieramy premier Szydło, a ona wspiera nas. Nasze władze kilkukrotnie wypowiadały się pozytywnie o pani premier i jej rządzie - mówił Gliński.