"Newsweek" w jutrzejszym wydaniu ma ujawnić luksusy, z których, według dziennikarzy tygodnika, korzysta Piotr Duda. Wszystko to ma robić na koszt "Solidarności". Związkowiec nie czekał do jutra i już teraz opublikował na stronie internetowej "Solidarności" oświadczenie, w którym nie szczędzi ostrych słów pod adresem tygodnika. Napisał, że "Newsweek" dołączył do grona brukowców i jest gazetą partyjną Platformy Obywatelskiej. Duda twierdzi również, że coraz więcej publikacji tygodnika można określić mianem "dziennikarskiej nekrofilii". Krytykuje również redaktora naczelnego gazety Tomasza Lisa, zarzucając mu pogoń za tanią sensacją i wskazując, że z jednej strony prowadzi on wyjątkowo stronniczy program w TVP, a z drugiej przyjmuje "świecidełka" od obecnej władzy. Według Piotra Dudy, jutrzejszy artykuł został napisany "na zamówienie", a jego głównym celem jest podważenie wiarygodności i zaufania do "Solidarności". Szef związku zapowiada jednak, że na razie nie ma zamiaru niczego prostować i wyjaśniać, bo może to "utrudnić walkę w sądzie". "Spokojnie poczekamy jak daleko Newsweek posunie się w szerzeniu kolejnej fali nienawiści, obelg i pomówień w stosunku do wrogów narodu i ustroju, jakimi w ich mniemaniu są związki zawodowe i związkowcy" - podkreśla Duda. Szef "Solidarności" w oświadczeniu zaprasza też dziennikarzy na wtorkową konferencję prasową w Sali Akwen Zarządu Regionu Gdańskiego NSZZ "Solidarność". Zapowiada, że ujawni na niej prawdę o luksusach, z których korzysta Tomasz Lis oraz o stosowanym przez jego nepotyzmie.