Piotr Duda, który w poniedziałek, 31 sierpnia, w Gdańsku wziął udział w obchodach 40-lecia Porozumień Sierpniowych i powstania "Solidarności", nawiązał do zapowiedzi powstania ruchu prezydenta Warszawy i byłego kandydata KO na prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Robocza nazwa ruchu to "Nowa Solidarność". - Szanowni państwo, słyszymy tu i ówdzie, że ma powstać nowy ruch, który ma się ponoć nazywać "Nowa Solidarność". To sytuacja dla nas kuriozalna, bo "Solidarność" była, jest i będzie ta sama, dumna, z wartościami chrześcijańskimi i nauką społeczną Kościoła - powiedział. - Jeżeli ktoś chce zakładać "Nową Solidarność", to niech spojrzy na nas, bo "Solidarność" to wartości. Dlatego proponuję tym wszystkim, którzy mówią, że będą zakładać "Nową Solidarność" - mam dla nich nazwę - może by się nazwali "Nowa Czajka", by było lepiej i na czasie - dodał. Nawiązał w ten sposób do awarii rurociągu przesyłającego ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do oczyszczalni Czajka. W efekcie prowadzony jest zrzut ścieków do Wisły. Trzaskowski w licznych wypowiedziach medialnych przekonywał, że jego ruch - pod roboczą nazwą "Nowa Solidarność" - nie ma być konkurencją dla Platformy Obywatelskiej, ale wykorzystywać ma potencjał tych ludzi, którzy wsparli go w kampanii prezydenckiej, a którzy nie chcą zapisywać się do partii. Ma się opierać na samorządowcach i organizacjach pozarządowych i zajmować m.in. zbieraniem podpisów pod obywatelskimi projektami ustaw. Prezydent Warszawy zapowiedział utworzenie ruchu obywatelskiego podczas lipcowego wiecu w Gdyni, który odbył się po II turze wyborów prezydenckich. Wtedy też po raz pierwszy padła nazwa "Nowa Solidarność". W sierpniu Trzaskowski poinformował, że szczegóły przedstawi 5 września. Rafał Trzaskowski, który był kandydatem KO na prezydenta, w II turze wyborów 12 lipca osiągnął wynik 48,97 proc., zdobywając 10 018 263 głosów.