"Prawdopodobnie złożymy dwa lub trzy wnioski do Sądu Najwyższego z uwagi na to, że w dwóch przypadkach, prawdopodobnie przez błędy Państwowej Komisji Wyborczej, spora część głosów była nieważna" - powiedział Borys w TVP Info. Dodał, że protesty mogą zostać złożone we wtorek. Jednym z takich okręgów jest okręg nr 2 (Legnica), gdzie - jak mówił polityk KO - było więcej głosów nieważnych niż wyniosła różnica między liczbą głosów oddanych na kandydata KO Jerzego Pokoja (otrzymał 48 770 głosów) a kandydata PiS Stanisława Mroza (49 938). "Dlaczego tak się stało? Dlatego, że przy naszym komitecie PKW dała nasze logo w kratce i ogromna rzesza wyborców dała po prostu krzyżyk na naszym logo. Chcemy to sprawdzić" - wyjaśnił Borys. Zdjęcia nieprawidłowo wypełnionych kart wyborczych Już w dniu wyborów 13 października w sieci pojawiły się zdjęcia nieprawidłowo wypełnionych kart wyborczych do Senatu, na których znak "x" został postawiony przy nazwisku kandydata KO nie z lewej strony, a z prawej, w miejscu logo Koalicji Obywatelskiej. Według Borysa protest może też dotyczyć tego, przy nazwisku jednego z kandydatów startujących z innego komitetu użyto logo "Lewicy". "Chcemy sprawdzić czy to nie wprowadziło czasami wyborców w błąd, dlatego że różnica również była na poziomie blisko tysiąca głosów" - powiedział Borys. W poniedziałek Prawo i Sprawiedliwość złożyło do Sądu Najwyższego protesty wyborcze dotyczące głosowania w sześciu okręgach senackich, w których wygrali kandydaci opozycji (KO, PSL lub SLD). Chodzi o okręgi: nr 12 (jeden z okręgów w woj. kujawsko-pomorskim), nr 75 (jeden z okręgów w woj. śląskim), nr 100 (jeden z okręgów w Zachodniopomorskiem) i trzech okręgów w Wielkopolsce: nr 92, 95 i 96.