Józef Pilch argumentował na antenie Radia Kraków, że Brzegi od początku były wskazywane jako miejsce głównych spotkań papieża Franciszka z młodymi. "To będą Brzegi. Wspaniale powiedział komendant policji. To strona organizatorów pokazała teren, my go zabezpieczymy. Tak zrobimy. Pilnujemy wąskich gardeł, będziemy ograniczać ilość wejść z tamtej strony. Od strony zachodniej i południowej jest więcej przestrzeni" - wyjaśniał. "Spodziewamy się 1,5-2 milionów osób. Mamy też Błonia, Sanktuarium. Jeszcze jest 60 koncertów, które musimy zabezpieczyć. Przygotowujemy się. 15 maja będzie cały raport o stanie bezpieczeństwa. Przedstawię to rządowi. Potem tylko praca" - dodał Pilch. Dopytywany, dlaczego zmienił zdanie, skoro wcześniej argumentował, że Błonia stanowiłyby lepszą lokalizację, stwierdził, że "to konsekwencja wojewody, który zmusił organizatorów i wszystkie instytucje do działania i reagowania". "Ja do końca będę tego pilnował. Też doglądam działań na Błoniach, pilnuję Pobiednika. Tam ma być 300 tysięcy osób. Wszystkie wydarzenia będą zabezpieczone. Będziemy dbać o pielgrzymów" - dodał. Wojewoda zapewni teżł, że raport w sprawie przygotowań "pokaże, że jesteśmy gotowi logistycznie i pod względem bezpieczeństwa". "Przedstawimy też ilość wolontariuszy, harcerzy, wojska, policji, OSP. Oni będą wspierać działania" - dodał.