Mężczyzna wracał z Niemiec, gdzie pracuje. I niewykluczone, że do samochodu jeszcze wsiadł trzeźwy. Tyle że pił w czasie jazdy. W jego samochodzie policjanci znaleźli pustą butelkę po alkoholu. Mężczyzna wracał na Śląsk, ale pijąc alkohol, musiał pomylić zjazdy z autostrady, bo - jak sam powiedział - planował zjechać 40 km dalej. Kiedy zobaczył zamknięty szlaban na bramkach, zatrzymał auto i od razu zasnął. Policja odholowała samochód na parking. 5 tysięcy złotych, które miał przy sobie mężczyzna, policjanci zabezpieczyli na poczet przyszłych kar. Mężczyzna może mieć teraz zabrane przez sąd prawo jazdy. I grozi mu do dwóch lat więzienia. (j.) Marcin Buczek