Do tragicznego w skutkach wypadku doszło na Alei Politechniki w Łodzi. Na wysokości akademików rozpędzone BMW najpierw skasowało 17 metalowych słupków odgradzających jezdnię od chodnika, a potem uderzyło w drzewo. Na miejscu zginął 21-letni pasażer samochodu. Mężczyzna nie miał praktycznie szans na przeżycie. Nie miał zapiętych pasów, a siła uderzenia wyrzuciła go z samochodu. Świadkowie wypadku próbowali go ratować, jednak reanimacja się nie powiodła. Kierowca wyszedł z wypadku bez szwanku. Był pijany. W jego organizmie badanie wykazało 1,6 promila alkoholu. Zarzuty usłyszy dopiero, kiedy wytrzeźwieje. Grozi mu do 12 lat więzienia. Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia! Najświeższe informacje o sytuacji na drogach na Twitterze Sprawdź na bieżąco - utrudnienia na drogach w całej Polsce!