Do zatrzymania doszło w Niecieczy (woj. mazowieckie). Kierujący mazdą, po wyjechaniu z łuku drogi uderzył w ogrodzenie, a następnie odjechał w kierunku Sokołowa Podlaskiego. Świadek jego "wyczynu" zdążył spisać numery rejestracyjne. Kilkaset metrów dalej samochód wpadł do rowu. Tym razem nie dał rady odjechać samodzielnie. Pirata zatrzymano. Jak się okazało, wracał z wesela ze swoją znajomą. Badanie alkomatem wykazało, że był kompletnie pijany. W organizmie miał ponad 2 promile alkoholu. Policjanci zatrzymali nieodpowiedzialnemu kierowcy prawo jazdy, a auto trafiło na policyjny parking. Mężczyzna odpowie teraz za spowodowanie kolizji drogowej oraz kierowanie w stanie nietrzeźwym. Grozi mu wysoka kara grzywny, zakaz prowadzenia pojazdów i dwa lata pozbawienia wolności. Poinformuj nas o sytuacji na drogach, prześlij zdjęcia!