Reporterki TVN24 odwiedziły kilka aptek w różnych miastach z ukrytą kamerą. Pytały o pigułkę antykoncepcyjną "dzień po" ellaOne, którą zażywa się, żeby nie zajść w ciążę. Zakupu udało się dokonać tylko we Wrocławiu. Farmaceutka wydając lek powiedziała, żeby "zachować ostrożność, jak zawsze przy tego typu lekach". Pigułki nie udało się kupić w czterech łódzkich aptekach. - Nie mam, kotek. Jak zrobili bez recepty, to się wyprzedało we wszystkich hurtowniach. Producent nie spodziewał się takiego wykupu i nie mam gdzie jej zamówić - wzruszała ramionami jedna z farmaceutek. Podobne tłumaczenie reporterka usłyszała w kilku aptekach w Szczecinie.