Minister zdrowia na początku kwietnia podpisał zmianę rozporządzenia w sprawie wydawania z aptek produktów leczniczych, która stanowi, że "hormonalne środki antykoncepcyjne do stosowania wewnętrznego, posiadające kategorię dostępności OTC, wydaje się bez recepty osobie, która ukończyła 15. rok życia". Do tej kategorii produktów należy "ellaOne" - produkt antykoncepcyjny przeznaczony do stosowania w przypadkach nagłych, np. gdy stosowana antykoncepcja zawiodła. 15 lat to w Polsce tzw. wiek przyzwolenia - zgodnie z art. 200 Kodeksu karnego karalne jest obcowanie płciowe z małoletnim poniżej lat 15. Jak wyjaśnił rzecznik ministerstwa zdrowia Krzysztof Bąk, farmaceuta bądź technik farmaceutyczny będzie mógł odmówić wydania leku "ellaOne" osobie, która na jego prośbę nie udokumentuje ukończenia 15. roku życia. Także rzecznik Naczelnej Izby Aptekarskiej Eugeniusz Jarosik powiedział, że to na osobie, która będzie chciała kupić lek "ellaOne", będzie spoczywał obowiązek udowodnienia swojego wieku, np. poprzez okazanie legitymacji szkolnej czy paszportu. Reprezentujący dystrybutora "ellaOne" w Polsce Paweł Wakor poinformował, że producent dostarczył już pigułki w nowych opakowaniach i z nową ulotką, co było konieczne przed wprowadzeniem ich do obrotu bez recepty. Dodał, że hurtownie farmaceutyczne zaopatrują w "ellaOne" apteki i nie ma z tym problemów. Na początku stycznia Komisja Europejska zdecydowała, że "ellaOne" może być dostępna w krajach UE bez recepty, nie wprowadzając ograniczeń wiekowych. Pigułki "ellaOne" zostały dopuszczone do obrotu w UE w 2009 r. Substancja czynna preparatu to octan uliprystalu. Główny mechanizm działania polega na hamowaniu lub opóźnianiu owulacji. Według charakterystyki "ellaOne" dostępnej na stronie KE, tabletka nie jest przeznaczona do stosowania w trakcie ciąży i nie powinna być przyjmowana przez kobiety podejrzewające, że są w ciąży lub świadome bycia w ciąży. - Tabletka "ellaOne" nie powoduje jednak przerwania istniejącej ciąży - podkreślono. W dalszej części charakterystyki napisano, że nie wykazano żadnych różnic w zakresie bezpieczeństwa lub skuteczności w przypadku osób młodocianych, w porównaniu z kobietami dorosłymi w wieku co najmniej 18 lat. W przyjętym w styczniu br. stanowisku prezydium Naczelnej Rady Aptekarskiej zaznaczyło, że biorąc pod uwagę działania niepożądane tabletek zawierających octan uliprystalu i interakcje z wieloma lekami, bezpieczniejsze dla zdrowia kobiet byłoby wydawanie tych tabletek wyłącznie na receptę, zwłaszcza że jej wystawienie jest poprzedzone badaniem lekarskim. Aptekarze apelowali do premier Ewy Kopacz i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza o podjęcie "bezzwłocznych, zdecydowanych i skutecznych działań w celu wprowadzenia regulacji prawnych, które zapewnią, by produkty zawierające octan uliprystalu wydawane były wyłącznie na podstawie recepty lekarskiej.