Piewcy komunizmu będą ścigani
Dzięki niedawnej nowelizacji kodeksu karnego propaganda komunizmu zakazana jest tak samo jak faszyzmu i antysemityzmu. Teraz grozi do dwóch lat więzienia za propagowanie symboli komunistycznych - informuje "Rzeczpospolita".
Do tej pory ich ściganie przypominało zabawę w kotka i myszkę, chociaż konstytucja jednakowo zakazuje działania organizacjom odwołującym się do totalitarnych metod i praktyk nazizmu, faszyzmu i komunizmu.
Teraz nowy przepis daje podstawy prokuraturze do ścigania komunizujących organizacji i zamykania chwalących tę ideologię stron internetowych. Oręż może zyskać także IPN, który stworzył wykaz nazw ulic, pomników do usunięcia.
Przepis może też uderzyć w handel symbolami komunizmu. - Nie jest tak, że jeśli ktoś włoży koszulkę z wizerunkiem Che Guevary, to będzie ścigany. Istotnym znamieniem tego przestępstwa jest cel: rozpowszechnianie. Nie jest jednak potrzebny ideologiczny motyw. Wystarczy na przykład handlowy - wskazuje jeden z prokuratorów.
Lewica zaskarżyła ten przepis do Trybunału Konstytucyjnego.
INTERIA.PL/PAP