"Rząd pracuje nad zwiększeniem stosownych świadczeń. Żądania dymisji ministrów jasno wskazują na polityczny charakter akcji. Dalsze tolerowanie łamania prawa jest błędem. Z zachowaniem ostrożności Straż Marszałkowska powinna wynieść protestujących i przekazać @PolskaPolicja" - napisał poseł PiS. Protest rodziców osób niepełnosprawnych trwa w Sejmie od ubiegłej środy. Z matkami osób niepełnosprawnych spotkali się już prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki, minister Elżbieta Rafalska, a także rzecznik rządu Joanna Kopcińska. Protestujący przekazali swoje postulaty, ale wciąż nie doszło do pełnego porozumienia.Rząd i część organizacji działających na rzecz osób z niepełnosprawnością podpisali we wtorek w Centrum "Dialog" porozumienie dotyczące wsparcia osób niepełnosprawnych. Nie wszystkich jednak to satysfakcjonuje, bo ofertę jego podpisania odrzucili przedstawiciele rodziców i opiekunów osób niepełnosprawnych, którzy od ubiegłego tygodnia protestują w Sejmie. "Ogromnie żałuję, że nie ma z nami tych osób" - powiedziała minister Elżbieta Rafalska. Wcześniej między protestującymi a rzecznik rządu Joanną Kopcińską doszło do ostrej wymiany zdań. Rząd w Porozumieniu zobowiązuje się m.in. do podniesienia od czerwca br. wysokości renty socjalnej do poziomu równego najniższej emeryturze, rencie z tytułu całkowitej niezdolności do pracy i renty rodzinnej, tj. do kwoty 1029,80 zł, corocznie waloryzowanej; realizacji Programu "Dostępność plus" ze szczególnym uwzględnieniem osób niepełnosprawnych. W porozumieniu zawarto także zobowiązanie do wprowadzenia i realizacji od 1 lipca 2018 r. koordynowanej opieki dla osób niepełnosprawnych ze szczególnymi potrzebami rehabilitacyjnymi.Protestujący liczą na spełnienie przede wszystkim pierwszego postulatu, czyli zasiłku w wysokości 500 zł miesięcznie przeznaczonego na rehabilitację.