Zabieg przeprowadził 15 maja zespół pod kierownictwem prof. Adama Maciejewskiego. Stan pacjenta jest nadal ciężki, ale stabilny. Jak poinformowano, była to pierwsza na świecie pilna transplantacja ze wskazań życiowych. Zabieg objął nie tylko rozległe powłoki twarzoczaszki, ale również szkielet górnego i środkowego piętra twarzy. Wcześniej pacjent przeszedł nieudaną próbę replantacji jego własnych tkanek w innym szpitalu. Szczegóły niezwykle skomplikowanego zabiegu gliwiccy specjaliści przedstawią podczas środowej konferencji prasowej. Zespół Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Naczyniowej przygotowywał się do przeszczepu twarzy od kilku lat, m.in. ćwicząc na zwłokach. To grupa doświadczonych lekarzy w skład której wchodzą chirurdzy ogólni, chirurdzy onkologiczni, chirurdzy szczękowo-twarzowi, transplantolodzy kliniczni, anestezjolodzy oraz psycholodzy. Stworzono też grupę biorców - osób trwale zeszpeconych, którym nie są w stanie pomóc nawet operacje rekonstrukcyjne. O planach zabiegu wiedzieli wszyscy koordynatorzy odpowiadający za pobrania narządów w szpitalach odległych od Gliwic nie więcej, niż o godzinę drogi - dłuższy transport mógłby spowodować niedokrwienie tkanek do przeszczepu. Pacjenci potrzebujący przeszczepu twarzy to osoby po rozległych urazach mechanicznych, oparzeniach, z wadami wrodzonymi lub po leczeniu łagodnych nowotworów regionu dolnego, środkowego i górnego piętra twarzy, u których klasyczne metody rekonstrukcji nie są w stanie przywrócić funkcji poszczególnych narządów i estetycznego wyglądu. Jak szacuje prof. Adam Maciejewski, w Polsce może to być grupa ok. 120 osób. Działający w Centrum Onkologii w Gliwicach Zespół Chirurgii Rekonstrukcyjnej i Mikronaczyniowej ma największe w Polsce doświadczenie z zakresie zabiegów rekonstrukcyjnych. Od 2001 r. przeprowadzono tam już tysiące takich operacji, w tym najtrudniejsze - z wykorzystaniem technik mikronaczyniowych, wymagających pracochłonnego łączenia żył i tętnic o średnicy ok. 2 mm.