Kapitan Robert "Bluto" Gałązka w "Jastrzębiu" spędził ponad 1300 godzin i jest jednym z najlepiej wyszkolonych pilotów F-16 w Polsce. Pokazowy samolot miał założone na grzbiecie tzw. zbiorniki konforemne, dzięki czemu był drugim na świecie samolotem pokazowym F-16 w tej konfiguracji, po greckiej grupie "Zeus". Maszyna na zbiornikach miała naklejone tygrysie pasy - tygrys jest symbolem stacjonującej w 31. bazie 6. eskadry lotniczej. "F-16 Fighting Falcon czule nazywany przez pilotów +Viper+ to wielozadaniowy myśliwiec czwartej generacji, który broni polskiego nieba od 2006 r. +Jastrząb+, jak został nazwany w Polsce, zdolny jest do rażenia celów na ziemi, wodzie i w powietrzu, o każdej porze dnia i nocy" - mówił komentujący pokaz ppor. pil. Kajetan Łapczuk. Pilot w ciągu ok. 15 minut zaprezentował serię dynamicznych i efektownych zwrotów. F-16 za jego sterami pokazał "kubańską ósemkę", zakręt przy przeciążeniu sięgającym 9 G, serie beczek, aby pokazać manewrowość maszyny, a także przelot z minimalną prędkością 220 km/h. Jednym z najciekawszych momentów pokazu był też lot F-16 na niskiej wysokości przy prędkości dochodzącej do 1200 km/h. "Pilot przestanie przyspieszać przy prędkości dźwięku, aby oszczędzić nam bębenków w uszach i wydatków na nowe szyby w samochodach" - żartował ppor. pil. Łapczuk. Kapitan Gałązka dał też popis możliwości odrzutowego silnika maszyny włączając dopalacz i wzbijając się dynamicznie w powietrze. Pokaz odbył się podczas święta 31. Bazy Lotnictwa Taktycznego w poznańskich Krzesinach. Popisy pilota obserwował kilkunastotysięczny tłum. Baza jest pierwszą, która w 2006 r. przyjęła kupione w USA samoloty wielozadaniowe.