Kierownik Zakładu Radiologii GUM prof. Edyta Szurowska zaznacza, że jest to najprawdopodobniej pierwszy taki zabieg w naszym kraju. Przeprowadzono go w dramatycznych okolicznościach, w ostrym, niedokrwiennym udarze mózgu, który bardzo rzadko zdarza się u dzieci. "Początkowo nie było jednoznacznych objawów, dopiero po przeprowadzeniu tomografii komputerowej oraz badań neurologicznych radiolog postawił diagnozę, że to może być udar niedokrwienny" - powiedziała w poniedziałek w rozmowie z PAP prof. Szurowska. Po wykonaniu dalszych badań, w tym angiografii komputerowej (obrazującej stan naczyń krwionośnych) nie było już wątpliwości, że chłopiec ma ostry niedokrwienny udar mózgu. Na dodatek był to ciężki udar, ponieważ doszło do zamknięcia jednej z dużych tętnic mózgowych. W takiej sytuacji - kiedy dochodzi do niedrożności największych tętnic domózgowych i mózgowych - najlepsze efekty zwykle daje zastosowanie trombektomii mechanicznej. Polega ona na wewnątrznaczyniowym usunięciu skrzepliny blokującej tętnicę i wywołującej niedokrwienny udar mózgu. Metoda ta stosowana jest u chorych z wyjątkowo ciężkim przebiegiem udaru niedokrwiennego, kiedy na ogół mało skuteczne jest leczenie trombolityczne, czyli zastosowanie leków rozpuszczających skrzeplinę. Ale trombektomię mechaniczną wykonuje się u jedynie osób dorosłych, po ukończeniu 18. roku życia, bo takie są oficjalne wskazania. "Sytuacja była jednak wyjątkowa, trzeba było ratować życie chłopca, wykonać zabieg poza wskazaniami, poprosiliśmy zatem rodziców chłopca o wydanie zgody na jego przeprowadzenie" - wyjaśnia prof. Edyta Szurowska. Mimo trudności zabieg trombektomii mechanicznej przeprowadzono u chłopca jeszcze przed upływem 6 godzin od wystąpienia pierwszych objawów, kiedy jego efekty są zwykle najlepsze. "Tak się złożyło, że zespół, który mógł przeprowadzić zabieg, był na miejscu, w szpitalu, choć był to już wieczór" - dodał specjalistka. Szczęśliwie naczynia krwionośne u chłopca nie były zbyt wąskie (czego można było oczekiwać), co ułatwiło przeprowadzenie zabiegu. Lekarze zapewniają, że czuje się on dobrze i niemal całkowicie wrócił do sprawności sprzed udaru. Uniwersyteckie Centrum Kliniczne w Gdańsku jest jednym z kilku ośrodków, w których od początku 2019 r. pilotażowo w ramach świadczeń gwarantowanych wykonywane są zabiegi mechanicznej trombektomii w ratowaniu chorych z niedokrwiennym udarem mózgu. Gdański szpital ma spore doświadczenie w tego rodzaju zabiegach, ponieważ są one wykonywane tu od 2015 r., kiedy były jeszcze finansowane we własnym zakresie (np. z grantów naukowych). Dotąd w okresie kilku lat metodę trombektomii mechanicznej zastosowano tutaj u 122 pacjentów. W Gdańskim Uniwersytecie Medycznym prowadzone są również próby wykorzystania trombektomii mechanicznej u pacjentów, u których od wystąpienie pierwszych objawów udaru minęło więcej, niż 6 godzin. "Opublikowano dotąd dwa badania sugerujące, że u niektórych pacjentów zabieg ten można wykonać po upływie 16, a nawet i 24 godzin od wystąpienia pierwszych objawów" - powiedziała PAP prof. Szurowska. Specjalistka zastrzega, że dotyczy to jednak jedynie tych chorych, u których nie nastąpiło jeszcze zbyt duże uszkodzenia mózgu. W 2018 r. w Klinice Neurologii Dorosłych i Zakładzie Radiologii Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku wykonano pierwsze w kraju trombolizy i trombektomie mechaniczne w ramach protokołów dla pacjentów o nieznanym lub długim (powyżej 6 godz.) czasie od pierwszych objawów udaru. "W takich przypadkach kwalifikacja opiera się na bardziej złożonych algorytmach diagnostycznych kliniczno-neuroobrazowych" - wyjaśnia prof. Bartosz Karaszewski, ordynator Kliniki Neurologii Dorosłych i koordynator leczenia udarów mózgu metodą trombektomii mechanicznej w UCK dla ośrodków regionu. Zabiegi te wykonywane są w pracowni naczyniowej Zakładu Radiologii, którego kierownik jest prof. Edyta Szurowska. Udar mózgu jest trzecią co do częstości przyczyną śmierci dorosłych, a także najczęstszą przyczyną trwałej niepełnosprawności. W Polsce zdarza się on około 80 tys. osób rocznie. Pierwsze symptomy udaru to nagle pojawiające się drętwienie lub osłabienie mięśni jednej strony ciała i asymetria twarzy (opadający kącik ust po jednej stronie), trudności z mówieniem i rozumieniem mowy, zaburzenia widzenia, zawroty głowy i zaburzenia równowagi oraz silny ból głowy. Objawy te mogą występować łącznie lub każdy z osobna.