To pierwsza opinia biegłego w śledztwie dotyczącym tych przestępstw karno-skarbowych, dotycząca jedynie części zakwestionowanych urządzeń. Prokuratura czeka na kolejne ekspertyzy. Na razie nie podaje - zasłaniając się dobrem śledztwa - treści zarzutów postawionych podejrzanemu ani zastosowanych środków zapobiegawczych. W kwietniu funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zabezpieczyli w całym kraju ponad trzysta automatów, tzw. jednorękich bandytów, co do których są podejrzenia, że możliwe były na nich wysokie wygrane. Automaty takie mogą być używane jedynie w kasynach i salonach gier, a są podejrzenia, że właśnie takie urządzenia były stawiane np. w pubach czy na stacjach benzynowych, ale jako automaty dające tzw. niskie wygrane. Policja i prokuratura oceniają, że straty Skarbu Państwa mogą sięgać nawet kilku miliardów złotych. Białostoccy prokuratorzy od kilku lat prowadzą, obejmujące cały kraj, śledztwa dotyczące automatów do gry. Kilka miesięcy temu do sądu w Elblągu trafił pierwszy akt oskarżenia obejmujący 26 osób, m.in. przedsiębiorców i samorządowców. Proces jeszcze się nie rozpoczął.