Przez dwa najbliższe dni będą rozmawiać o możliwości włączenia ich do systemu szkoleń rezerw dla wojska i wykorzystaniu w obronie kraju. - Chcemy budować obywatelską postawę na wypadek zagrożenia wojną - mówi Wojciech Klukowski ze szczecińskiej Gwardii Narodowej, uczestnik Kongresu: "Nie same czołgi czy samoloty walczą. Chcemy pokazać naszą postawą, że jesteśmy aktywnymi obywatelami, zainteresowanymi tym, aby w Polsce można było się czuć bezpiecznie". - Zasady udzielenia pierwszej pomocy, znajomość miejsc, gdzie znajdują się schrony czy podstawy przeszkolenia strzeleckiego można nauczyć się przystępując do organizacji paramilitarnych - opowiada Wojciech Woźniak z Gwardii Narodowej: "30 osób ze Szczecina zostało przeszkolonych przez komandosów z 56 Dywizji Powietrzno-Desantowej. Uczono topografii terenu, samoobrony, były ćwiczenia w lesie z maskowania, tworzenia zasadzek i obrony przed przeciwnikiem". W trakcie Kongresu mogą zapaść decyzje dotyczące zawiązania federacji siedmiu stowarzyszeń, które już współpracują z Ministerstwem Obrony Narodowej. Udział w spotkaniu zapowiedzieli wicepremier, szef MON Tomasz Siemoniak i szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej. Sondaż: Wzrost poparcia dla obowiązkowej służby wojskowej