Zima potrwa do 20 marca do godz. 16.33, kiedy to Słońce przejdzie przez punkt Barana (punkt równonocy wiosennej) i zacznie się astronomiczna wiosna. Łącznie więc zima zagości u nas przez 88 dni 23 godziny i 34 minuty. Sprawdź pogodę na pierwszy dzień zimy! Co ciekawe, 21 grudnia w tym roku to także najkrótszy dzień roku. Czytaj więcej TUTAJ Pierwszy dzień zimy. Jak zmieniają się pory roku? Przyczyną występowania pór roku nie jest odległość Ziemi od Słońca (ta akurat na początku stycznia jest najmniejsza w roku), gdyż różnica w tym parametrze wynosi zaledwie około 5 milionów kilometrów w stosunku do średniej odległości, wynoszącej 150 milionów kilometrów. Natomiast powodem jest nachylenie osi obrotu Ziemi do płaszczyzny jej orbity, w połączeniu z ruchem obiegowym dookoła Słońca. Na skutek tego, w zależności od okresu w roku, mamy różne warunki oświetlenia dla danej półkuli. W przypadku strefy klimatu umiarkowanego, w której leży Polska, możemy się dzięki temu cieszyć zimą, wiosną, latem i jesienią. Pory roku można też rozróżniać na podstawie innych kryteriów. Kalendarzowa zima zaczyna się zawsze 22 grudnia. Z kolei w meteorologii, ponieważ zima astronomiczna jest "ruchoma", na potrzeby porównań statystycznych przyjęte są konkretne daty, na przykład zima trwająca od 1 grudnia do 28 lutego (daty te mogą być różnie przyjęte w poszczególnych krajach lub regionach). Można też definiować zimę na podstawie zachowania przyrody - fenologiczna zima oznacza przerwę wegetacji roślin, albo średniej temperatury dobowej - klimatogeniczna zima jest w Polsce, gdy średnie temperatury dobowe są równe lub mniejsze 0 stopni Celsjusza. Niebo w zimie Ze względu na szybkie zapadanie ciemności, zima, a szczególnie jej początek, może być dobrą okazją do spojrzenia na obiekty nocnego nieba i obserwację zjawisk astronomicznych. Na początku astronomicznej zimy po zachodzie Słońca widoczna będzie Wenus, a dodatkowo także Saturn i Jowisz - wszystkie trzy ustawione na niebie w jednej linii. Są to jasne planety i bez trudu można je dostrzec gołym okiem. Najjaśniejsza z nich jest Wenus, która jednak z każdym kolejnym dniem będzie zachodzić coraz szybciej, i mniej więcej od połowy stycznia zacznie być widoczna na porannym niebie przed wschodem Słońca jako "gwiazda poranna". W pobliżu Wenus wieczorem pojawi się Merkury, którego jednak dostrzec jest trudniej. Merkury zachowa się podobnie jak Wenus i w drugiej połowie stycznia zacznie być widoczny na niebie porannym, a nie wieczornym.Czytaj także: ŚNIEG I MRÓZ. MIEJSCAMI ZALEDWIE -14 ST. C