- To miejsce, gdzie matki niechcianych dzieci mogą je pozostawić, nie pozbawiając ich życia. Miejsce to zapewnia im anonimowość, a dziecku bezpieczeństwo - powiedziała dziennikarzom przełożona klasztoru, siostra Iwona. "Okno życia" otwiera się na zewnątrz. Po jego otwarciu uruchamia się alarm w telefonach komórkowych czuwających w pokojach sióstr. Dziecko znalezione w oknie trafi od razu do szpitala na obserwację. - Jeśli nie będzie przeszkód zdrowotnych, dziecko może być przekazane do adopcji. W przypadku choroby pozostanie pod opieką lekarską, aż do czasu wyzdrowienia - powiedziała siostra. - "Okno życia" rzuca matce jakby deskę ratunku, żeby mogła jej się uchwycić i ocalić dziecko i siebie. Chcemy dać pomoc życiu w trosce o życie - powiedział podczas otwarcia i poświęcenia okna ordynariusz diecezji, biskup Stanisław Napierała. - Obecny rok kalendarzowy w Kościele upływa pod hasłem "Otoczmy troską życie". Jednym z wymiarów życia jest to nowonarodzone, które samo nie jest w stanie się obronić - powiedział ks. Leszek Szkopek, dyrektor miejscowego Radia Rodzina. Dodał, że "okno życia" ma chociaż w części zapobiegać porzucaniu dzieci przez zdesperowane matki. Otwarcie diecezjalnego "okna życia" zbiega się z uroczystościami Świętego Józefa, Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny. Kalisz jest miejscem kultu tego świętego, patrona rodzin. - Zależało nam bardzo, aby udało się otworzyć to okno 19 marca, w dzień, któremu patronuje św. Józef - wzór ojca i opiekuna - powiedziała siostra Iwona. Pierwsze "okno życia" zostało otwarte trzy lata temu u sióstr nazaretanek w Krakowie. W tym roku - zgodnie z zapowiedziami Caritas Polska - w całym kraju ma powstać dwadzieścia nowych "okien życia".