Pielęgniarki są zdeterminowane i rozżalone ciągłym, ich zdaniem, łamaniem podpisanych umów. Podwyżek w większości przypadków jak nie było tak nie ma. Podobnie jest z ustalonymi normami minimalnego zatrudnienia. Jak powiedziała sieci RMF FM Ewa Obuchowska ze Związku Zawodowego Pielęgniarek, siostry są wciąż zwalniane ze szpitali pod byle pozorem, a na to zgodzić się nie mogą. Zarząd związku nie podjął decyzji o terminie rozpoczęcia protestu. Według Ewy Obuchowskiej powinien on być przeprowadzony jak najszybciej, zdecydowanie jeszcze przed wakacjami.