Jednocześnie minister Religa dodał, iż na podwyżki można przeznaczyć co najwyżej 40 proc. nadwyżki NFZ wynoszącej ok. miliarda zł. Wcześniej minister powiedział, że zaproponowany podział nadwyżki NFZ na IV kwartał, z czego 40 proc. środków ma być przeznaczonych na wynagrodzenia pracowników ochrony zdrowia, to optymalna propozycja. Minister podkreślił, że musi być zachowana równowaga między wydatkowaniem środków na podwyżki wynagrodzeń oraz zwiększaniem liczby świadczeń. Religa poinformował, że prezydent i premier są "otwarci" na rozmowy dotyczące wzrostu składki na ubezpieczenie zdrowotne. Jednak rozmowy na ten temat mogą odbyć się najwcześniej po wakacjach. Spotkanie strony rządowej ze związkami zawodowymi ochrony zdrowia odbywa się w Centrum Partnerstwa Społecznego "Dialog" w Warszawie. - Premier zgodzi się na propozycję pielęgniarek dotyczącą podziału pieniędzy na podwyżki, jeśli zgodzą się na nie inne związki zawodowe biorące udział w rozmowach i zniknie "białe miasteczko" - powiedział dziennikarzom minister zdrowia Zbigniew Religa po powrocie z rozmów z Jarosławem Kaczyńskim. Według Religi warunkiem przyjęcia takiej propozycji przez premiera jest likwidacja "białego miasteczka" przed budynkiem kancelarii. Wcześniej Religa w przerwie czwartkowego spotkania ze związkowcami służby zdrowia, poinformował, że pielęgniarki zaproponowały, aby 80 proc. ze środków zagwarantowanych na podwyżki w czwartym kwartale tego roku, było przeznaczonych tylko na wzrost wynagrodzeń tej grupy zawodowej. Na wynagrodzenia ma być przeznaczone 40 proc. z 1,2 mld zł nadwyżki w NFZ. Religa dodał, że premier "był tak zaskoczony propozycją pielęgniarek", że chciał je omówić z ministrem zdrowia. Zaznaczył, że nie zna jeszcze stanowiska pozostałych związków zawodowych w tej sprawie. Wiceszef Naczelnej Rady Lekarskiej Andrzej Włodarczyk powiedział, że lekarze "są w stanie zgodzić się na taką propozycję ponieważ rozumieją, że pielęgniarki są grupą mało zarabiającą". Jednocześnie zastrzegł, że taki podział środków na podwyżki obowiązywałby tylko w czwartym kwartale tego roku. Wcześniej Szef OZZL Krzysztof Bukiel powiedział dziennikarzom, że związek jest ewentualnie gotów na przyjęcie propozycji pielęgniarek jeżeli jednocześnie dostanie gwarancję realizacji w przyszłym roku podwyżek przedstawionych w postulatach.