Sejm uchwalił w piątek (18 września) nowelizację ustawy o ochronie zwierząt, która wprowadza między innymi zakaz hodowli zwierząt na futra, zakaz wykorzystywania zwierząt w celach rozrywkowych i widowiskowych, ubój rytualny tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych. Ustawę poparła zdecydowana większość klubu Koalicji Obywatelskiej. Przeciwko głosowało czworo posłów: Jerzy Borowczak, Tomasz Lenz, Magdalena Łośko oraz Kilion Munyama. Posłanka Iwona Kozłowska wstrzymała się od głosu. W klubie KO podczas głosowania nad nowelą ustawy o ochronie zwierząt obowiązywała dyscyplina. Lider PO i szef klubu Koalicji Obywatelskiej Borys Budka zapowiedział, że władze klubu będą rozmawiać ze wszystkimi posłami, którzy naruszyli w piątek dyscyplinę klubową. - Mamy w klubie rzecznika dyscypliny, panią poseł Katarzynę Mrzygłocką, która zawsze indywidualnie rozmawia z posłami, a późniejszą decyzję podejmuje ewentualnie kolegium klubu - mówi Budka. Podkreślił zarazem, że to nie KO ma problem z niesubordynacją swych polityków, a PiS. - Dziś problem z posłami ma Jarosław Kaczyński, my nie zajmujemy się samymi sobą - mówi Budka. Mrzygłocka powiedziała, że w nadchodzącym tygodniu podejmie rozmowy z posłami, którzy sprzeciwili się partyjnej dyscyplinie głosowania. - Nie analizowałem jeszcze tych głosowań, dopiero będę je analizować - zaznaczyła. Posłanka KO, podobnie jak szef PO Borys Budka, wyraziła pogląd, że to nie jej klub ma w tej chwili problem z dyscypliną, tylko klub Prawa i Sprawiedliwości.