Szefowa prezydenckiego biura prasowego Joanna Trzaska-Wieczorek powiedziała, że zdaniem prezydenta "szefowie ugrupowań koalicyjnych powinni wchodzić do rządu, ale oczywiście tutaj decyzja jest w rękach koalicjantów i prezesa Rady Ministrów". Przed rozmową z Piechocińskim i szefem klubu PSL Janem Burym Komorowski spotkał się z byłym prezesem Stronnictwa Waldemarem Pawlakiem. - Podczas spotkań z wicepremierem Pawlakiem oraz nowym prezesem PSL podjęto kwestię stabilności funkcjonowania koalicji w obliczu trudnych negocjacji w sprawie budżetu UE na lata 2014-20, które właśnie się zaczynają - zaznaczyła Trzaska-Wieczorek. Piechociński pytany przez dziennikarzy w czwartek po spotkaniu, czy była mowa o jego wejściu do rządu, powiedział, że prezydent Komorowski przedstawił swoją "propozycję i sugestię". Jak relacjonował prezes PSL, Komorowski wyraził opinię, że "koalicja z obydwoma liderami w składzie rządu może się okazać sprawniejsza niż koalicja, w której te funkcje są rozdzielne". - [Prezydent] przekazał też sygnał, że zostawia to w naszej kompetencji - dodał Piechociński. "Prezydent może liczyć na wsparcie" - Omówiliśmy także najbliższe inicjatywy prezydenta, które będą przedstawione w parlamencie. We wszystkich prezydent może liczyć na merytoryczne i polityczne wsparcie - powiedział. Jak dodał, przedstawił też głowie państwa zamierzenia PSL dotyczące "przywracania polskiej polityce normalności i racjonalności zachowań". Piechociński przypomniał, że kongres PSL przyjął uchwałę, w której podtrzymał wolę "życzliwego i racjonalnego współdziałania w koalicji PO-PSL". Jak dodał, 1 grudnia Rada Naczelna PSL wyłoni władze statutowe, a 2 grudnia będzie rozmawiał z PO i premierem Donaldem Tuskiem. W spotkaniu u prezydenta wziął też udział szef klubu parlamentarnego ludowców Jan Bury; nie było szefa Rady Naczelnej PSL europosła Jarosława Kalinowskiego, którego - jak tłumaczył Piechociński - zatrzymały obowiązki w Strasburgu. Komorowski zaprosił Piechocińskiego po tym, jak na kongresie PSL 17 listopada został on wybrany na szefa ludowców.