W piątkowej (18 września) konferencji prasowej zorganizowanej przed Sejmem posłowie KO wystąpili wraz z przedstawicielami organizacji pozarządowych w związku z uchwaleniem w nocnych głosowań z czwartku na piątek nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt. - Szanowni państwo, możemy to wreszcie powiedzieć: mamy to, mamy to, mamy to! Od wczorajszej nocy świat jest odrobinę lepszy, bo będzie w nim mniej cierpienia - powiedziała posłanka Katarzyna Piekarska. Posłanka Małgorzata Tracz oceniła, że to przełomowa ustawa. - Ona sprawi, że miliony zwierząt w Polsce przestaną cierpieć, nie będą ginąć na fermach futerkowych, nie będą wykorzystywane w cyrkach, nie będą poddawane ubojowi rytualnemu - podkreśliła. Przepisy do zmiany Tracz zaznaczyła zarazem, że nie wszystko w nowelizacji jest idealne, w sejmowym głosowaniu przepadło wiele poprawek zgłaszanych przez KO. Przyjęte zostały natomiast dwa przepisy, które zdaniem posłów KO powinny zostać zmienione, bo godzą w organizacje pozarządowe. Chodzi o przepis mówiący, że to policja, a nie organizacja pozarządowa ma decydować, czy odebrać zwierzę właścicielowi, który się nad nim znęca. Tracz podkreśliła, że przedstawiciele KO liczą "na bardzo konstruktywną pracę w Senacie" nad nowelizacją. - Mam nadzieję, że uda nam się wprowadzić bardzo ważną poprawkę, która nie jest kontrowersyjna, a mianowicie czipowanie zwierząt - dodała Piekarska. Z kolei posłanka Aleksandra Gajewska wyraziła nadzieję, że dzięki determinacji przedstawicieli KO uda się wprowadzić dobre rozwiązania wprowadzić. - Nie może być tak, że zwierzę wciąż pozostaje na uwięzi, że organizacje pozarządowe muszą walczyć z politykami, żeby mogły prowadzić interwencje, nie może być tak, że nie jest prowadzone czipowanie i rejestracja zwierząt. To wszystko musi się znaleźć - powiedziała. Piekarska dodała, że otrzymała już wiele telefonów od opiekunów psów policyjnych z podziękowaniami, że udało się uchwalić przepisy o "psich emeryturach". Z kolei Tracz wyjaśniła, że Zieloni opowiadali się m.in. za górnym limitem odszkodowań dla cyrków, ale przepis ten nie został uchwalony. Zapowiedziała, że taka poprawka zostanie wniesiona w Senacie. - Mamy XXI wiek, świat zmienił się na naszych oczach, czy komuś się to podoba, czy nie, najwyższy czas, żeby prawo odzwierciedlało to, co się dzieje w rzeczywistości. Zwierzęta nie mogą cierpieć dla rozrywki, dla mody, a także dlatego, że taka jest wola człowieka - podkreślała Gajewska. Słowa podziękowania Gajewska przekonywała podczas konferencji prasowej, że nowelizacja jest zasługą organizacji pozarządowych, które "przez lata wykonywały ciężką pracę, aby pokazać, w jaki sposób traktowane są zwierzęta". - Należą się im ogromne podziękowania - podkreśliła posłanka KO. - Dziękujemy wszystkim posłom, którzy podnieśli rękę za tą ustawą, dziękujemy, że mieliście odwagę - powiedziała Katarzyna Topaczewska z Fundacji Viva. Nowelizacja, którą teraz zajmie się Senat, zakłada m.in. zakaz hodowli zwierząt na futra i ograniczenie uboju rytualnego tylko na potrzeby krajowych związków wyznaniowych.