Zalany piasek bezwzględnie musi przejść proces utylizacji w zakładach oczyszczania, ponieważ przez wiele dni nasiąkał wszystkim tym co niosła ze sobą wzburzona woda. - Może zawierać ścieki, różne niebezpieczne związki chemiczne. Deszcz z pół spłukał też wiele nawozów - wyjaśnia Stanisław Kośnikowski z wrocławskiego Sanepidu. Piaskiem nie są także zainteresowane place budowy, bo wykorzystywane tam materiały muszą posiadać odpowiednie atesty, a piasek po spełnieniu swojej roli w czasie powodzi nigdy już ich nie dostanie. Większość zostanie więc rozsypana na terenach nieużytków rolnych. Takie miejsca na polecenie wojewody w porozumieniu z regionalnym zarządem gospodarki wodnej mają wskazywać starostowie dolnośląskich gmin. Maciej Stopczyk