Patryk Michalski: Według najnowszych badań Polska jest w homofobicznej czołówce Europy, jak pan reaguje na takie doniesienia? Adam Lipiński: - Reaguję, gdy dostaję skargę od kogoś, ale skarg dotyczących homoseksualistów jest minimalna liczba. Z tego wyciągam wniosek, że nie ma większych problemów. W ogóle Polacy są bardzo tolerancyjni w porównaniu z innymi nacjami. Tutaj łatwo bronić swoich praw, oczywiście w ramach tego, na co pozwala konstytucja i polskie prawo. Brak zgody na małżeństwa homoseksualne trudno nazwać homofobią. To głównie o to chodzi: o adopcję dzieci przez pary homoseksualne i małżeństwa jednopłciowe. Na to nie ma zgody, bo nie pozwala na to polskie prawo. Poza tym uważam, że to jest słuszne. Dlaczego pana zdaniem małżeństwa homoseksualne nie powinny móc adoptować dzieci? - To jest długa sprawa, żeby wytłumaczyć dlaczego małżeństwa homoseksualne nie powinny adoptować dzieci. Między innymi dlatego, że dzieci powinny mieć mamę i tatę. W Dniu Przeciwko Homofobii jeszcze raz zapytam - zamierza pan zareagować na wyniki badań według których Polska jest krajem homofobicznym? - Nie mam takich sygnałów, żeby tak było w praktyce. Polska jest krajem katolickim, w dominującej większości, to ma wpływ na myślenie Polaków. Ale jesteśmy też narodem tolerancyjnym. To łagodzi te wszystkie homofobiczne fobie. A zaplanował pan na dzisiaj jakieś spotkania ze społecznością LGBT? - Nie, nie mam w kalendarzu takiego spotkania, ale gdyby ktoś się do mniej zgłosił, to bym go przyjął.