W czwartek Marek Suski zwołał konferencję prasową w Sejmie, która dotyczyła polskiej muzyki w mediach. Następnie odpowiadał na pytania dziennikarzy. Jedno z nich dotyczyło powołania sejmowej komisji śledczej w sprawie Pegasusa. Poseł PiS jest członkiem sejmowej komisji do spraw służb specjalnych. - Na posiedzeniu komisji zajmowaliśmy się tym tematem i mogę państwa zapewnić, że mówienie o jakiejś masowej inwigilacji to jest wymysł z księżyca, bo to były niewielkie ilości, nieprzekraczające kilkuset osób w ciągu roku - przyznał Marek Suski dodając, że nie może podać dokładnych danych, ponieważ jest to objęte tajemnicą. Dopytywany o szczegóły przyznał, że "w różnych latach było bardzo różnie, ale niektóre służby mówiły, że miały dosłownie poniżej 10 działań operacyjnych w trakcie roku, na wniosek prokuratorów, za zgodą sądu". - W wielu wypadkach były to dowody pośrednie przy postawieniu zarzutów przestępstwa. Takie działania są we wszystkich państwach na świecie, które zwalczają przestępczość, bo te systemy, które są do tego przystosowane, mają służyć ochronie naszych obywateli przed przestępczością. Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego - powiedział Marek Suski. Pegasus. Opozycja chce komisji śledczej, na czele Paweł Kukiz? Opozycja chce powołania w Sejmie komisji śledczej, która zajęłaby się inwigilacją polityków za pomocą systemu Pegasus. Na jej czele mógłby stanąć Paweł Kukiz. Lider Kukiz'15 informował, że ma gotowy wniosek o powołanie komisji śledczej dotyczącej podsłuchów w latach 2007-2021. W środę Kukiz powiedział, że projekt uchwały miałby objąć także lata 2005-2006, co - jak dodał - skłoniło PSL do poparcia inicjatywy. - Ani PiS ani PO nie mogą mieć większości w komisji, a jej przewodniczący musi być gwarantem bezstronności. Powiem nieskromnie, że w polskim Sejmie jestem gwarantem bezstronności. Jeśli otrzymam od tych opcji politycznych taką propozycję, to mogę objąć funkcję przewodniczącego komisji - zapowiedział w "Graffiti" w Polsat News Paweł Kukiz. Pegasus. Nadzwyczajna komisja w Senacie W Senacie od zeszłego tygodnia działa komisja nadzwyczajna - bez uprawnień śledczych, która także wyjaśnia przypadki nielegalnej inwigilacji z użyciem oprogramowania Pegasus. W poniedziałek na pytania senatorów odpowiadali eksperci z kanadyjskiej grupy Citizen Lab: John Scott-Railton i Bill Marczak, którzy odkryli ślady inwigilacji Pegasusem na telefonach: senatora KO Krzysztofa Brejzy, mec. Romana Giertycha i prok. Ewy Wrzosek. We wtorek przed komisją stawili się były szef NIK Krzysztof Kwiatkowski, obecny prezes Izby Marian Banaś, a także były Komendant Główny Policji i późniejszy doradca w Departamencie Administracji Publicznej NIK, gen. Marek Bieńkowski. W środę świadkiem komisji był senator Brejza. W przyszłym tygodniu komisja chce przesłuchać mec. Giertycha i prok. Wrzosek.