Pawlak poinformował o tym po poniedziałkowym spotkaniu z prezesem PSL Januszem Piechocińskim w siedzibie PSL przy ul. Kopernika w Warszawie. Podczas rozmowy Pawlak oficjalnie przekazał Piechocińskiemu władzę w partii. - Podtrzymałem swoją decyzję, rezygnuję ze stanowiska wicepremiera i ministra gospodarki. Stosowne pismo panu premierowi przekazałem, a także poinformowałem pana prezydenta o podjętej decyzji - powiedział Pawlak. Po rozmowie, która trwała mniej więcej kwadrans, Pawlak powiedział, że dotyczyła ona m.in. negocjacji budżetowych w UE, "a także tych spraw, które są w tej chwili ważne w działaniach rządu, takich jak pakt fiskalny i (...) choćby pakiet energetyczny". "Wymieniliśmy się opiniami" - Wymieniliśmy się opiniami i teraz zachęcam państwa do tego, abyście już komunikowali się w sprawach PSL z Januszem Piechocińskim - oznajmił. Wcześniej na konferencji prasowej w Sejmie przekonywał, że podjął decyzję o dymisji w poczuciu odpowiedzialności za państwo i swoje środowisko polityczne. Pawlak, który na sobotnim kongresie PSL przegrał z Piechocińskim walkę o przywództwo w Stronnictwie, zwrócił się też do nowego szefa ludowców, by niezwłocznie podjął rozmowy koalicyjne z premierem Donaldem Tuskiem. Z kolei jeszcze przed spotkaniem z Pawlakiem Piechociński mówił w Sejmie, że będzie oczekiwał od premiera, by nie przyjmował dymisji Pawlaka, po to, by ten mógł dokończyć "bardzo ważne sprawy w resorcie gospodarki". Nowy prezes PSL pytany wcześniej przez PAP, czy mimo zapowiedzi dymisji Pawlaka podtrzymuje deklarację, że nie będzie wchodził do rządu, odpowiedział: "Mam przed sobą rozmowę z premierem i wyłonionymi władzami statutowymi PSL. Będę na bieżąco informował". CZYTAJ NA INTERIA360: Wicepremierze! Wstyd mi za Pana! FORUM: Wybór nowego szefa PSL wszystkich zaskoczył