Czym nowo powołany wydział będzie się zajmować, dokładnie nie wiadomo. Oficjalnie ma "organizować prace ministerstwa i pilnować spraw kluczowych". Najwidoczniej po dziewięciu miesiącach pracy Waldemar Pawlak uznał, że doświadczonych urzędników lepiej zastąpić swoimi zaufanymi ludźmi. I dlatego też szefem sekretariatu wicepremiera został syn stratega PSL-u Michała Strąka. Dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski próbował dopytać Waldemara Pawlaka, ile osób zatrudnił w nowym wydziale i czy to prawda, że dostały one najwyższy stopień zaszeregowania. W odpowiedzi usłyszał: Czy ja się pana pytam, ile u pana w redakcji pracuje osób, żeby pana redakcja dobrze funkcjonowała? (...) Dla dobra państwa będzie pracować tyle, ile trzeba. Ja się nie będę z panem tutaj rozliczał. Wicepremier - jak sam dodał - na administracji oszczędzać nie będzie.