Debata "Polska otwarta", której tematem była organizacja domeny publicznej w Polsce, tak by mogła być wykorzystywana w rozwoju społeczeństwa obywatelskiego, odbyła się w siedzibie Collegium Civitas w Warszawie. "Polska jest w takim miejscu, gdzie powinniśmy być żywotnie zainteresowani możliwie otwartą komunikacją i otwartym dostępem do wiedzy. To jest po prostu w naszym interesie" - powiedział Pawlak. Jego zdaniem, instytucje publiczne w Polsce powinny jak najszerzej i za pomocą internetu udostępniać społeczeństwu informacje dotyczące m.in. nauki i technologii. - Co by się stało, gdyby komuś przyszło do głowy np. opatentować rachunek różniczkowy czy geometrię? Gdzie my byśmy dzisiaj byli? - pytał retorycznie wicepremier, minister gospodarki. Jak podkreślił, wymiana wiedzy ma zasadniczo odmienny charakter od wymiany towaru i usług. "W obszarze wymiany wiedzy można mieć ciastko i zjeść ciastko. Jak sobie porozmawiamy, to nikt nam nie ukradnie naszych własnych pomysłów w tym sensie, że przestaniemy być ich posiadaczami" - zauważył Pawlak. Według niego, przykładem takiego podejścia są działania społecznego ruchu Open Source (ang. otwarte źródła) na rzecz wolnego dostępu do oprogramowania przez wszystkich internautów. "Z takim działaniem wiąże się prestiż, który następnie przy wdrożeniu technologii umożliwia zdobywanie pieniędzy" - dodał Pawlak. Zdaniem ministra spraw wewnętrznych i administracji Jerzego Millera, domena publiczna powinna wiązać się z większą niż dotychczas otwartością administracji na społeczeństwo. - Ta otwartość powinna przejawiać się w doradzaniu petentom. Np. jeżeli jakiś urzędnik codziennie przyjmuje wnioski paszportowe, to prawdopodobnie najlepiej potrafi je wypełnić (...) chodzi o to, żeby wchodząc na stronę internetową i wpisując np. hasło "paszport" dostać przewodnik zakończony wnioskiem formalnym, by ten paszport otrzymać - tłumaczył Miller. Domena publiczna określana jest jako wszelka twórczość, która nie jest chroniona przez prawo dotyczące własności intelektualnej. Jako własność publiczna dostępna jest dla każdego i do wykorzystania w dowolnym celu. Jej przeciwieństwem są utwory, których wykorzystanie jest ograniczone prawem. W Polsce są to m.in. prace literackie, dzieła sztuki, utwory muzyczne, itp., które są chronione prawem od momentu ich powstania do czasu określonego w przepisach prawa (w większości przypadków do 70 lat po śmierci autora). Debatę "Polska otwarta" zorganizował Ośrodek Badań nad Przyszłością Collegium Civitas i Instytut Obywatelski PO RP.