"Premier Ewa Kopacz wzięła jednoosobową odpowiedzialność za projekt poprowadzenia Platformy do wyborów. Jeśli Platforma przegra, premier będzie musiała odejść ze stanowiska szefowej partii" - powiedział Paweł Zalewski w rozmowie z serwisem fakt24.pl. Zalewski uważa, że premier podporządkowała politykę partii wewnętrznym rozgrywkom, ponadto postawiła na, zdaniem polityka, "skompromitowanych i niewiarygodnych" Michała Kamińskiego i Romana Giertycha. "Michał Kamiński powtarza wszystko na jedno kopyto. Nawet nasza obecna reklamówka telewizyjna straszy brakiem żywności na stole po zwycięstwie PiS-u, jak kiedyś Kamiński straszył pustą lodówką, gdyby wygrała PO" - przypomina polityk. Jednocześnie Paweł Zalewski ciepło mówi o Grzegorzu Schetynie - po wyborach prawdopodobnie głównym konkurencie Ewy Kopacz w walce o przywództwo w PO. "Dla mnie ważne jest, aby dziś koło Ewy Kopacz stanął jedyny polityk, który może odwrócić spadkowy trend w kampanii dla Platformy, czyli Grzegorz Schetyna" - stwierdził Zalewski. Przypomnijmy, że Paweł Zalewski znalazł się poza listami Platformy po tym, jak zaczął ostro krytykować Michała Kamińskiego w mediach. Co będzie dalej z Ewą Kopacz? Dołącz do dyskusji!